No to i ja dorzucę swoje 3 grosze.
Zakładanie pierścieni pierwszego nadwymiaru na tłoki nominalne to niestety częsta praktyka, ponieważ np.: w przypadku mojego pinto komplet tłoków na I szlif to ok. 900 zł + pierścienie, jest to dosyć duży wydatek, ale to rozwiązanie potrafi znieść bardzo dużo (kolega ma w motorze 1.6, gaźnik w golfie I przejechane - na samym gazie - ponad 100 tys. km i auto nadal ma dobrą kompresję). Ja sam mam takie rozwiązanie obecnie. Niestety mnie czeka szlif wału i wymiana panewek.
Co do opłacalności szlifu, to bym się kłócił z kolegą BIG, ponieważ szlif wału to wydatek rzędu ok. 200,00 zł + 250,00 zł panewki. Zabawa zaczyna się, gdy musimy zrobić szlif gładzi cylindrów, a co za tym idzie według wszelkich prawideł, dokupienie nadwymiarowych łoków, to jest według mnie najdroższe. Oczywiście przy akim remoncie (bardziej czy mniej profesjonalnym) dochodzą wszystkie simeringi, uszczelki, olej, dokładne wymycia całego syfu z kanałów wodnych i olejowych, itp.
Oczywiście jak to już wiele razy było na forum mówione, koszty zależą od wielu rzeczy, np.:
czy remont robisz sam, czy robi go zakład-mechanik, chody w sklepach, hurtowniach z częściami (rabaty), no i jakość kupionych części (zazwyczaj im części droższe, tym lepsze ale nie zawsze).
No to chyba wsio
Pozdrawiam