Dymi (na siwo/biało) jedynie gdy jest zimno (ale to chyba wszystkie auta tak mają). Kompresji nie mam czym sprawdzic. Z odmy nie dymi, spod korka wlewu oleju też nie (dmucha ale to nie są spaliny), z rurki bagnetu też nie dymi ani nie dmucha. Oleju nie bierze (przejechałem 12 kkm od wymiany i jest prawie tyle co zalałem), jeździ normalnie, jak na poloneza 1.5 uważam, że przyspiesza nawet dobrze.
Nadal aktualne jest pytanie czy to mogą byc uszczelniacze i czy po 16 latach jeszcze mają jakieś właściwości uszczelniające :?:
[ Dodano: 2007-09-15, 12:50 ]
Jeśli to ma jakieś znaczenie to przy przegazówce nie puszcza niebieskiego dymu.