To widze ze jak zjade do domu na wekkend , to sie bede musial przygladnac mojemu termostatowi , bo ostatnio zrobilem nim ok 8 kilometrow po miescie , zajelo mi to z 15 minut i on laskawie 60stopni osiagnal. Wogole , od jesieni to nie widzialem , zeby wskazowka pokazywala 90stopni , fakt ze krotkie odcinki , ale i takie po 15 km w miescie tez sie zdarzaly. Moze to tutaj lezy przyczyna spalania ponad 13 litrow benzyny/100km.