Witam:)
Mam dziwny (?) problem z rozrusznikiem. Kilka dni temu go wymienialem, poprzedni zaczol smierdziec spalenizna i wydostawaly sie z niego opilki metalu. Po wymianie wszystko bylo super, pojezdzilem pare dni krecil jak szalony. Teraz przestal. Slychac tylko "cykniecie" i nic. Co ciekawe zostawilem go na noc sprawdzilem rano zaczol krecic bez problemu przejechalem kawalek az sie silnik zagrzal, zgasilem sprawdzilem jeszcze dwa razy krecil a potem znowu nic, tylko cykniecie. Ma takie jakby przerwy, czasami zaczyna krecic i kreci wtedy normalnie. Akumulator jest naladowany. Moze to cos z elektryka? Zauwazylem tez troche wczesniej, ze wycieraczki przestaly dzialac, a potem nagle wszystko wrocilo do normy i dzialaja, gorzej z rozrusznikiem. Nie jest nowy ale w dobrym stanie.