witam
wlasnie wracam z garazu wkur**** maksymalnie, miala byc szybka wymiana zarowki, a przy okazji chyba wylamalem zatrzaski (grzybki) trzymajace klosz, cala rzecz dotyczy prawego reflektora.
w zwiazku z tym mam pare pytan:
- ile jest tych "grzybków"?
- z tego co zauwazylem w warunkach garazowych bez oswietlenia poszedl mi zaczep "od wewnatrz na dole" na koncu regulatora swiatla (w poziomie), czy "grzybki sa tylko dwa po przekątnej?
- czy mozna to wymienic bez wyjmowania reflektora i odklejania szkla - dokladniej czy mozna wyjac/wykrecic z obudowy ten mechanizm regulacyjny, na ktorym jest osadzony zatrzask? jakies patenty?
- przy okazji: do tego mechanizmu sa doprowadzone przewody domyslam sie, ze to regulacja klosza w pionie, jednakze brak jakichkolwiek reakcji na pokretlo w kabinie (nigdy mi nie dzialalo), co moze byc tego przyczyna?
ps. zeby nie tworzyc watkow dodatkowych: jaka jest akceptowalna cena za wymiane tlumika koncowego (tlumik, wymiana, gumy)? i wersja dodatkowo z tlumikiem środkowym?
zalezy mi zeby to jutro zrobic (swiatlo), bo nie chce sie rzucac w oczy po sylwestrze

pech na maxa....
paniowie pomozcie....
dzieki i pozdrawiam