Witam
Większość wie jak działa amortyzator. Jest to tłok z zaworkami zatopiony w oleju. Podczas pracy zawieszenia tłoczek się przemieszcza a olej przelewa się poprzez zaworki.
Jak zatkamy zaworki to amory staną i zawieszenie przestanie pracować.
A jakby to wykorzystać...
Stosując nieco teorii fizycznych z zakresu hydrauliki łączymy oba amory na krzyż czyli komorę z nad tłoka z jednego z komorą z pod tłoka drugiego i na odwrót. Jak oba tłoki przemieszczają się w jednym kierunku wszystko działa normalnie. W drugą stronę ruch w przeciwnych kierunkach wytwarza siły przeciwdziałające przemieszczeniu. Innymi słowy działać to będzie jak standardowy stabilizator.
Myślałem aby zbudować to w oparciu o belkę amortyzatorów z pluszaka...
NO panowie a teraz do OT-pa.