Witam!
Szukałem na forum i takiego przypadku nie znalazłem, więc zakładam nowy temat.
Rzecz dotyczy silniczka MPI. Zauważyłem ostatnio że po odpaleniu samochodu rośnie temperatura do wskazań maksymalnych, przekraczając nawet czerwone pole. Po lekturze postów na forum doszedłem do wniosku że trzeba wymienić termostat. Tak więc uczyniłem. Koszt 19,90 pln. (87 stopni)
Niestety nic to nie dało, wskazówka od temperatury nadal pnie się do czerwonego pola.
Zastanawiam się więc czy to padł wskaźnik czy pompa wyzionęła ducha. Mam więc takie pytanie:
1. Który czujnik jest odpowiedzialny za wskazania na desce? (koło termostatu są jakieś dwa i nie mam pojęcia który za co jest odpowiedzialny)
2. Czy jest możliwe że to siadła pompa, jeśli chłodnica się powoli nagrzewa od góry? Tzn czy w przypadku gdyby pompa była do kitu, czy nagrzewała by sie chłodnica?
Aha, zauważyłem jeszcze ze od góry po prawej stronie dochodzi taki dość cienki wężyk, który się bardzo nagrzał. Nie doprowadziłem do sytuacji w której zagotował by się płyn. Auto posiada instalacje gazowa i ma przebieg 125 tysięcy kilometrów.
Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam.