mam poldka atu plus jednopunktowy wtrysk, od pewnego momentu zaczalem slyszec jakby klekotanie jednego z zaworkow. ZAczelo sie to jak wieczorkiem odpalilem silnik i jak nigdy zaczal sie ten objaw, od tamtego momentu jest tak non stop, nasila sie to ze zwiekszaniem predkosci obrotowej. Zdjalem pokrywe krecilem silnikiem kilka razy i na kazdym cylincdrze sprawdzalem dociskajac palcem czy nie ugina sie ktorys, no i mam dwa moglem wcisklam sila palca. CZy to moze oznaczaac ze sa do wymiany, czy moge np wkrecic je do momentu w ktorym nie beda mialy luzow. jeden mechanik powiedzial mi ze ma starta krzywke walka rozrzadu na 4 cylindrze i przez to stuka.
PROSZE O POMOC