Witam.Nie wiem czy mój most nadaje się do naprawy czy na złom...Od niedawna zaczeło niemiłosiernie wyć ,zlokalizowałem to wycie w moście ,zdziwiło mnie że mechanizm różnicowy działa z ogromnym oporem (koła w uniesionym aucie kręciły się w tym samym kierunku...) ,po odkręceniu dekla zauważyłem że jeden z satelitów jest pęknięty -wyłupany aż po oś w ok 1/3 , 2/3 satelita jest dalej na osi ,ale bardzo opornie się obraca...Czy opłaca się to naprawiać (czy zwykłe warsztatowe narzędzia temu podołają?) czy lepiej kupić most na szrocie?Przypuszczam że w ramach takiej naprawy trzeba by wymienić oba satelity i koronki półosi? I cholera wie co jeszcze?