To ja sie podepne . U mnie sytuacja wyglada nastepujaco :
Przekrecam kluczyk w pozycje zaplon , wszystko w porzadku , przekrecam dalej , wszystkie kontrolki gasna , rozrusznik nie kreci, po powrocie w pozycje zaplon kontrolki znow sie swieca. Nastepnym razem po przekreceniu w pozycje zaplon kontrolki lekko sie zaza, po przekreceniu dalej znowu nic. Przy tym slyszalny jest dziwny dzwiek , cos jakby szybkie przeskakiwanie przekaznika. Czasami , po przekreceniu w pozycje zaplon kotrolki przygasaja, ale po przekreceniu dalej normlanie zapalal. Dzieje sie tak od jakiegos czasu , sporadycznie, myslalem ze to wina alarmu starego alarmu(ktory sluzy tylko i wylacznie do sterowania centralnym , nie ma podpietej ani syreny ani zadnego odciecia czegokolwiek), bo po wyciagnieciu bezpiecznika od radia (tam mam podpiety alarm), problem ustepowal. Dzisiaj jednak wyciagniecie bezpiecznika , ani calkowite odlaczenie alarmu nic nie dalo.po wielu probach udalo mi sie go w koncu odpalic.
Moje podejrzenia padaja na kostke stacyjki , jednak z tego co czytalem na forum to zazwyczaj objawy sa troche inne. Macie moze jakies pomysly ? W pierwszej kolejnosci sproboje dobrac sie wlasnie do tego i tu pojawia sie moje pytanie , jak ja zdiagnozowac , czy bedzie to widac golym okiem ?