Witam po długiej przerwie,niestety spowodowanej kilkumiesięczną chorobą

Nie mogłam chodzić,więc i poldek przez zimę stał biedny i samotny,a mnie brakowało wiatru w uszach...
Powrócił temat wycieraczek - przestały działać... Zanim to stwierdziłam, któregoś dnia rano zastałam samochód z ...jedną wycieraczką /środkowa/ postawioną do pionu :evil: , druga była w pozycji spoczynkowej
Sprawdziłam bezpieczniki - biały 25 A był przepalony, wszystkoinne działa normalnie. Mikroprocesor - nie wiem,czy może być "częściowo" uszkodzony, bo wszystko inne,za co odpowiada /światła wsteczne,ogrzewanie szyby tylnej ,spryskiwacz szyby przedniej/ dobrze działa...
Rozebrałam dziś część zewnetrzną /zdjęłam kratkę/, ale nie wiem, jak dobrać się do silniczka - od strony maski, czy też od wnetrza samochodu?
I czy jes tmożliwe, że to wygięte ramię środkowej wycieraczki pokrzywiło coś wewnątrz mechanizmu i zablokowało rozruch silniczka?
Po załączeniu kluczykami silniczka niesłychać.
pozdr