Osobiście na świecach NGK przejechałem moim Poldoroverem od września 2005 roku do dziś dnia przez te ponad cztery lata jeżdżenia na nich jakieś prawie 85 kkm. (słownie: osiemdziesiąt pięć tysięcy kilometrów). Oczywiście na LPG. Sam je zresztą wymieniałem.
Złego słowa powiedzieć na nie nie dam. Działają bezbłędnie. Silnik palony jest od razu z LPG i wczoraj go kontrolnie przepalałem. Od pierwszego kręcenia zaskoczył i były od razu już ładne obroty.
Jak będziecie mocno chcieli, to je wykręcę (sprawdzę jeszcze raz kompresję na tłokach, bo na 1,2 i 4 mam 1.4 MPa, a na trzecim 1.1 MPa i to mnie zastanawia) i zrobię im je szczegółowe fotki.
Liczy się STAN silnika oraz SPOSÓB jego eksploatacji oraz PALIWO jakie trawi, a nie jakieś tam świeczki PRS, PRD, czy PRL. To jest tylko kawałek żeliwa i porcelitu.