Kiedyś sprzedawali zestaw naprawczy pompy - sprężynki, zaworki i przeponę, bo ta czasami też może mieć malutką dziurę (wszystko chodzi prawidłowo, ale paliwo jednak się cofa). Wieki temu u mnie pomogło odwrócenie tych krążków w zaworkach pompy na drugą stronę (powycierane były i puszczały) oraz lekkie rozciągnięcie sprężynek dociskających te krążki a także delikatne zeszlifowanie tej plastikowej podkładki (coby popychacz lepiej dawał, bo rozklepał się nieco). Ale to było w dawnych czasach, części były na wagę złota, niedostępne. Czasami potrafiła strzelić też ta sprężyna cofająca pompę, wtedy pompa dawała na pół gwizdka - do jazdy to wystarczało, ale do zalania gaźnika trzeba było długo kręcić (w końcu wstawiłem pompkę od łady czy skody, z ręczną wajchą, bo akumulator był słaby, a nowych nie było). Sprawdzić łatwo - weź kawałek przeźroczystego wężyka, załóż jeden koniec na króciec pompy a drugi daj pionowo w górę. Zakręć na chwilkę rozrusznikiem aż benzynka chlapnie. Jeśli chlapnie otro i szybko, to pompa jest raczej OK. Jeśli chlapnie ostro, ale nie szybko, to zobacz jak szybko poziom benzyny będzie się cofał w stronę pompy i w zasadzie wszystko już wiesz. O ile dobrze pamiętam, to pomiędzy przeponami tam jest taka plastikowa uszczelka z dziurą na boku. Jeśli jedna membrana jest dziurawa, to przez ten plastik trochę kapie benzyna. W zasadzie to mało prawdopodobne, ale gdzieś napisałeś, że śmierdzi benzyną, więc może akurat to...?
Tylko ja myślę, że jeśli szybko masz suchy gaźnik i nową pompę, to pewnie tam nieszczelności jakieś są a pompa jest OK.
Pozdrawiam
Czapla