Autor Wątek: Polonez Truck +, a jego instalacja LPG.  (Przeczytany 1801 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Polonez Truck +, a jego instalacja LPG.
« dnia: Październik 08, 2008, 16:33:52 pm »

Kon.radek

  • Gość
Witam,

Bohaterem jest oczywiście PN Truck +, 1999 rok. Od tego też roku założona jest w nim instalacja LPG. Nie wiem jakiej firmy - na butli było coś na " S ", ale jak próbuję wygooglować, to nie wychodzi. Przebieg auta to 190 tys., zapewne cofnięty, więc weźcie na to poprawkę. Na to, że się zupełnie nie znam również weźcie poprawkę :D
Kilka tygodni temu pisałem, że do butli wchodzi mała ilość gazu - 45 litrów butla, a wchodzi 16 litrów. Darowałem sobie naprawę tego, gdyż i tak homologacja za rok się kończy i wtedy pomyślę o jakimś całkowitym remoncie. Ale tydzień temu zaczęły dziać się dziwne rzeczy z LPG. Otóż po odpaleniu autka tak na benzynie jak i LPG obroty utrzymują się na 1400, a więc z tego co wyczytałem jest to troszkę za dużo. Po przełączeniu na LPG nic się w tej kwestii nie zmienia. W sumie takie obroty są od kiedy autko jest u mnie, ale dopiero teraz zwróciłem na to uwagę. Proszę więc o informację co jest nie tak jak powinno i jak naprawić tą usterkę.
Poważniejszą sprawą jest to, co od tygodnia wyprawia LPG. Po odpaleniu i nagrzaniu auta, przełączam na LPG i ładnie sobie jadę. Ale tylko przez 5-7 km, potem zaczyna nagle przerywać i nic z tym nie można zrobić. Najpierw myślałem, że to brak gazu, ale zatankowałem tylko za 10zł, a więc gaz był i to w sporej ilości. Co się dzieje, jeżeli nie przełączę na benzynę? Otóż wtedy zaczynają mu spadać obroty i gaśnie. Gdy próbuję go znów odpalić, nie ma żadnej reakcji. Po 5-7 minutach udaje mi się odpalić na benzynie, gaz nie reaguje. Jest to o tyle dziwne, że temperatura silnika w momencie odpalania wynosi ponad 100 stopni ( na granicy czerwonego pola). Elektryk naprawiał miesiąc temu czujnik temperatury i temperatura wzrastała spokojnie do 90 - 95 stopni, a potem wiatrak zbijał ją do 70 stopni ( swoją drogą to też mi się nie podoba, ale może tak ma być, nie wiem). Od kiedy auto jest u mnie nie zmianiałem żadnych filtrów, reduktorów, mambran i innych cudów, o których ulokowaniu pod pokrywą silnika nie mam pojęcia. Kolega powiedział, że to może być filtr gazu, ale po pierwsze żeby na stacji LPG kupić taki filtr to muszę wykręcić stary i z nim w ręce pojechać, bo ponoć z zewnątrz są one takie same, a różnią się środkiem. Po drugie nie wiem gdzie ten filtr jest, więc i tak nie odkręcę. Z tego co na allegro widziałem, to musi być przy reduktorze/parowniku czy jak tam sie to zwie. Ale tego też zlokalizować nie umiem. Możecie jakoś podpowiedzieć gdzie - po której stronie, pod czym, nad czym, etc. powinienem szukać tego reduktora i filtra? Z szukajki wiem również, że membrany reduktora/parownika mogą być już out, ale nie wiem jakiej firmy jest to LPG więc nie wiem jaki zamówić, że o rozmiarze nie wspomnę.
Pomożecie? :D

Polonez Truck +, a jego instalacja LPG.
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 08, 2008, 16:53:50 pm »

Offline matucha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2701
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96
    • http://www.osp.piaski-wlkp.pl
Na moje to wygląda, jakby parownik był niedogrzany. Zatkany filtr gazu powodowałby chyba tylko to, że gaśnie na LPG, ale później na benzynie powinien się dać normalnie odpalić. Ja filterka do mojego gazu (Stefanelli - parownik zmieniony na BRC ) nie mogłem nigdzie dostać, więc go po prostu wyciągnąłem, wyczyściłem sprężarką i tyle.
Ktoś, kto zaprojektował Poloneza, wiedział, że się kiedyś urodzimy...

Polonez Caro 1,6 GLI LPG, Polonez KOMBI 1,6 MPI LPG & Dacia Sandero Stepway 1,6MPI LPG
Lublin 3 KOMBI 2,4TD & Renault KANGOO Fairway 1,5 DCI Privilege ;)

Polonez Truck +, a jego instalacja LPG.
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 08, 2008, 19:44:46 pm »

marcij

  • Gość
Wlasnie , jak gasnie to zobacz czy parownik nie jest przypadkiem zamarzniety. Co do samej temperatury , jak silnik jest zagrzany , po zgaszeniu i ponownym zapaleniu po chwili , wskaznik temperatury bedzie pokazywal ponad 90 stopni i to jest normalne.
S... na butli to STAKO, ale tym sie nie sugeruj , oni tylko butle robia.
Co do obrotow, to wina nie lezy po stronie gazowni , sproboj zresetowac kompa benzynowego.

Polonez Truck +, a jego instalacja LPG.
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 08, 2008, 20:07:20 pm »

Kon.radek

  • Gość
matucha i marcij co zrobić, jeżeli faktycznie jest tak jak mówicie z tym parownikiem? I jak to sprawdzić? Tzn. że mam szukać w komorze zamarzniętej części wyglądającej na reduktor czy jak? I co może być tego powodem? Czy ten czujnik temperatury zbijający do 70 stopni może takie coś powodować? Najlepsze jest to, że autko zrobiło wczoraj 300 km bez problemu na gazie, o czym zapomniałem dodać.

Polonez Truck +, a jego instalacja LPG.
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 08, 2008, 22:04:24 pm »

Offline matucha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2701
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96
    • http://www.osp.piaski-wlkp.pl
Powodem może być chociażby zagięty wąż od nagrzewania albo zapowietrzony układ. Odpal auto niech sobie chodzi. Zanim chłodnica zrobi się ciepła, parownika nie powinno się dać dotknąć ręką, a conajmniej powinien być bardzo gorący.
Ktoś, kto zaprojektował Poloneza, wiedział, że się kiedyś urodzimy...

Polonez Caro 1,6 GLI LPG, Polonez KOMBI 1,6 MPI LPG & Dacia Sandero Stepway 1,6MPI LPG
Lublin 3 KOMBI 2,4TD & Renault KANGOO Fairway 1,5 DCI Privilege ;)