Autor Wątek: lozysko tylniej osi  (Przeczytany 6254 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

lozysko tylniej osi
« dnia: Grudzień 01, 2008, 19:37:11 pm »

Offline mateo#1939

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1340
  • Płeć: Mężczyzna
    • C22XE
witam

od jakiegos czasu zaczynam obserwowac rytmiczny halas, siedzac za kierownica dochodze do wniosku ze jest to lewa strona, jutro sprawdze na podniesionym aucie z ktorej storny halasoje lozysko.

wiec czy trudno jest wymienic lozysko na tylnej osi??? co do tego jest potrzebne.... czy lepiej oddac to mechanika i ine moze za wymiane wziasc.

mateo
Cytat: Senn#1869
A to SS-man sie nam pojawil

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 01, 2008, 20:46:07 pm »

Offline DF

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1029
  • Darek F
    • Fordy Transit MkV x 2 - 2.3 LPG i 2.0 LPG
Tak więc zaraz będzie kilka postów, że to już było...

Potem linki do starych tematów...

I kilka sprzecznych wypowiedzi o właściwych metodach.
Ponieważ już to robiłem i śledziłem podobne tematy postaram się podsumować po swojemu.
Wymiana łożyska na półosi jest w zasadzie prostą czynnością. Jedynym problemem może być z pierścieniem trzymającym łożysko na półosi. W książkach piszą, że należy zakładać je na ciepło rozgrzane do jakichś 300 * C (około - nie chce mi się teraz książki szukać). Tylko w praktyce nie wyobrażam sobie jakoś mechanika, który by tą temperaturę mierzył jakoś, czymś... Są "mechanicy", którzy uważają, że można prasą wciskać na zimno... Większość wykonawców po prostu podgrzewa palnikiem. Są tacy co robią to na piecyku elektrycznym lub na grillu nawet. Sam demontaż półośki jest prosty bardzo. Łożysko też nie jest drogie. Pierścień jest jednorazowy.

Generalnie uważam, że można zrobić to tak:

1. kupić używaną półośkę z dobrym łożyskiem i podmienić i już - najprościej i najszybciej;
2. pobawić się samemu czyli zdjąć stare łożysko i założyć nowe- mieć potem satysfakcję, że samemu się poradziło;
3. odstawić do mechanika, który nie ma zszarganej opinii złodzieja i oszusta - nie pobrudzisz się (ale zaleca się stać nad gościem w czasie pracy, patrzeć się mu na ręce i zadawać wiele głupich pytań o to co teraz robi i po co).

ad.1  na kozanowie może stoją jeszcze na warsztatach polonezy, którym dobre półośki "nie są już potrzebne"
ad.2  "pobawić się samemu" może mieć także wersję "podmienić ze służbowego"...  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
"Dla triumfu zła trzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"  Ale dobrych już jest tak niewiele, że nic nie mogą...
Nie dajcie się zwieść - nie ma epidemii...  
Niestety wszyscy jesteśmy niewolnikami systemu. Jednak ja jestem nieposłuszny i gardzę tymi oraz szczerze nienawidzę tych dobrowolnych ścierw, które są niczym i krzywdzą innych.

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 01, 2008, 21:12:15 pm »

Offline BARTEK1925

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 4228
  • Płeć: Mężczyzna
  • 000086
    • Laguna I kombi 1.8 + sekwencja 2000 r.
A ja jeszcze tak zapytam:
czy po podgrzaniu pierścienia i założenia go na półoś chłodzimy/hartujemy go zimną wodą, czy zostawiamy do samoistnego wystygnięcia  :?:
Paździoch 2.0 OHC ford 1990 r - 2003/2016 r. auto odjechało 14.05.2016 do nowego domu.
A codziennie granatowe Mondeo kombi MK1 1.6 + LPG - zwany też czołgiem-sprzedany wrzesień 2017
Obecnie: Laguna 2000 r. kombi 1.8 + sekwencja
             Berlingo 2008 r. I lift 1.6 + sekwencja

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 01, 2008, 21:21:17 pm »

Offline jimo#1921

  • Administrator
  • Wiadomości: 3415
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6 16V
Cytat: "BARTEK#1925"
A ja jeszcze tak zapytam:
czy po podgrzaniu pierścienia i założenia go na półoś chłodzimy/hartujemy go zimną wodą, czy zostawiamy do samoistnego wystygnięcia  :?:


tzn. w zasadzie z teoretycznego punktu widzenia nie ma różnicy, i tak nie podgrzewasz materiału do temperatury przemiany martenzytycznej czyli ~730stC.
Normalnie podgrzewasz pierścień - np na kuchence gazowej albo butli turystycznej, wsazdasz go na półoś, dobijasz mocno młotem (pobijasz w rurę o odpowiedniej średnicy zakładaną na półoś) i już, czy zalejesz czy nie na wytrzymałości pierścień nie ucierpi. Jedyne co to czas stygnięcia się skróci.
  • Prowadzę dystrybucję wysyłkową gadżetów FSO-PTK! Podkładki pod tablice rejestracyjne (1-/2-rzędowe), latarki LED/otwieracze/breloki, naklejki... Zapraszam do kontaktu na PW.
Pozdrawiam Michał aka jimo
"A"It's a hundred and six miles to Chicago, we've got a full tank of gas, half a pack of cigarettes, it's dark, and we're wearing sunglasses."
Były: A+ 1,6ohv; C 2.0dohc;V 745; A 1,8 K4F; YP250; C+ 18K4F; N126N
Są: C 16K4F; FZ6 SAHG; "pierdziawka", 3.6V6;

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 01, 2008, 21:25:01 pm »

Offline mateo#1939

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1340
  • Płeć: Mężczyzna
    • C22XE
mozna jeszcze dla ulatwienia wsadzic polos do zamrazarki... ponowie pytanie czy dam rade wyciagnac polos bez siagacza o ktorym pisze morawski???
Cytat: Senn#1869
A to SS-man sie nam pojawil

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 01, 2008, 21:25:17 pm »

Offline DF

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1029
  • Darek F
    • Fordy Transit MkV x 2 - 2.3 LPG i 2.0 LPG
Stary pierścień po prostu przecina się szlifierką. Uważam, że nic się nie stanie jeśli delikatnie zahaczy się tarczą o półośkę (delikatnie). Ona i tak jest w tym miejscy grubsza a potem będzie na niej nowy pierścień w tym miejscu. Na zdemontowaną półośkę wkładamy łożysko a potem szybko rozgrzany pierścień, który powinien opaść na swoje miejsce. Dodatkowo szybko zanim wystygnie wkłada się dopasowaną wcześniej rurę i przypier... żeby dobrze docisnęło łożysko. Pierścień sobie sam stygnie. Z tym rozgrzewaniem w kuźni to ostrożnie żeby nie przesadzić i nie roztopić  :mrgreen:  Wielu doświadczonych monterów pierścieni zaleca (i ja także - amatorsko), żeby po tej operacji delikatnie przyspawać pierścień punktowo do półośki w np 3 miejscach. Tak tylko "heftnąć". To nic nie może zaszkodzić półośce a gwarantuje, że nie wyjedzie. No.
"Dla triumfu zła trzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"  Ale dobrych już jest tak niewiele, że nic nie mogą...
Nie dajcie się zwieść - nie ma epidemii...  
Niestety wszyscy jesteśmy niewolnikami systemu. Jednak ja jestem nieposłuszny i gardzę tymi oraz szczerze nienawidzę tych dobrowolnych ścierw, które są niczym i krzywdzą innych.

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 02, 2008, 00:43:18 am »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2632
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
morawski pisze o temperaturze pierścienia 300 stopni. powyżej tej temperatury następuje rozhartowanie piewrścienia i w rezultacie koło wyjedzie spod samochodu.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 02, 2008, 21:13:36 pm »

Offline mareks#1181

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1188
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GSI
I przedewszystkim nie używac żadnych ściągaczy tylko katówka z głowa zastosowana.   Dlatego lepiej nie ściągać jakimś ściagaczem ponieważ pierścień jest wykonany z twardszego materiału niż półośka i sciagająć delikatnie ścinamy półośkię no i może pewnego razu wyjechać z mostu,lepiej podgrzać i jak ktoś napisał przyspawać delikatnie.Ja osobiście tak ściągam również łożysko bo czasami naprawdę ciężko schodzi.

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 02, 2008, 21:51:48 pm »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2148
Cytat: "wrb"
i w rezultacie koło wyjedzie spod samochodu

raczej ciężko bo w starym układzie przytrzyma tarcza hamulcowe - wypróbowane .

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 02, 2008, 21:53:39 pm »

Offline mateo#1939

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1340
  • Płeć: Mężczyzna
    • C22XE
diodalodz, a ja mam lukasy czyli bebny z tylu....
Cytat: Senn#1869
A to SS-man sie nam pojawil

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 03, 2008, 15:06:25 pm »

mariusz_u

  • Gość
Cytat: "mateokrzyku"
mozna jeszcze dla ulatwienia wsadzic polos do zamrazarki... ponowie pytanie czy dam rade wyciagnac polos bez siagacza o ktorym pisze morawski???


Dasz radę, ja też dałem. :twisted:

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 03, 2008, 17:36:04 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Cytat: "mateokrzyku"
mozna jeszcze dla ulatwienia wsadzic polos do zamrazarki... ponowie pytanie czy dam rade wyciagnac polos bez siagacza o ktorym pisze morawski???

jaki sciagacz ? odkrecasz 4 sruby i wyciagasz rekami
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 03, 2008, 22:04:10 pm »

Offline matucha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2701
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96
    • http://www.osp.piaski-wlkp.pl
KGB, a Ty nie miałeś jakiegoś opisu kiedyś, że z wyciąganiem półosi jakiś problem jest?  :roll:
Ktoś, kto zaprojektował Poloneza, wiedział, że się kiedyś urodzimy...

Polonez Caro 1,6 GLI LPG, Polonez KOMBI 1,6 MPI LPG & Dacia Sandero Stepway 1,6MPI LPG
Lublin 3 KOMBI 2,4TD & Renault KANGOO Fairway 1,5 DCI Privilege ;)

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 03, 2008, 22:23:23 pm »

Offline Zoltan#1930

  • Administrator
  • Wiadomości: 3185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sport&Classic Workshop
KGB, im chodzi o sciągacz do pierścienia osadczego i łożyska, by zdjąc je z samej pólośki- nawet sobie nie wyobrażam jk by to miało wyglądać  :twisted:

matucha#1931, tam o ile dobrze pamiętam było o łebkach śrub przykręcających półoskę do mostu- imbusowe(ampulowe) strasznie cięzko jest odkręcić, a czasem sie nie da, bo ich łebki są zrobione z plasteliny i nawet jak mocno pierdzielniesz i zastosujesz super klucz to sie zwyczajnie potrafi rozgiąć.
Cytat: KGB
GAZ rzadzi ,GAZ radzi ,GAZ nigdy was nie zdradzi  :twisted:

Polski Fiat 1977r, Polonez 1600 L 1980r, Volvo 945 2300 GL 1992r, Mazda Bongo SD1D32 2200D->2000i 1994r, Iveco Daily Max 2800TD 1997r Chrysler Town&Country 3300 LX 2001r

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 06, 2008, 11:54:52 am »

wiciu

  • Gość
u mnie po uderzeniu kilka razy młotkiem przez pobijak, śruby imbusowe odkręciły się bez większego problemu

i lepiej kup jakieś lepsze łożysko, bo te sprzedawane w kompletach są raczej słabej jakości

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 08, 2008, 14:37:58 pm »

Offline mateo#1939

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1340
  • Płeć: Mężczyzna
    • C22XE
lozyska jeszcze nie wymienilem ale udalo mi sie dzis nagrac dzwieki jaki dohodzi z pod samochodu...

http://rapidshare.com/files/171431357/Nagr.000.wav.html
http://rapidshare.com/files/171431795/Nagr.001.wav.html
Cytat: Senn#1869
A to SS-man sie nam pojawil

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 08, 2008, 16:56:30 pm »

Offline DF

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1029
  • Darek F
    • Fordy Transit MkV x 2 - 2.3 LPG i 2.0 LPG
Generalnie to na nagraniach gówno słychać... To nie to samo co na żywo...
Żeby dobrze usłyszeć to trzeba podnieść podejrzewane kółko, uruchomić silnik, wrzucić np. 2 i kucnąć sobie koło kółka i wsłuchiwać się w orkiestrę z napędu.
Jak łożysko daje o sobie znać to lepiej go nie lekceważyć bo jego destrukcja będzie następować w postępie geometrycznym. Jak ja kiedyś sobie zlekce sobie ważyłem sobie łożysko odkładając to na później/kiedyś to doszło do tego, że wysypane kuleczki łożyska całkowicie je blokowało i pierścień zewnętrzny łożyska kręcił się w pochwie mostu (tak chyba się to zwie) Ładnie tam się wyrypało i dochodziło do tego, że blokowało mi zupełnie koło. I zamiast łożyska musiałem wymienić cały most.
A i dorzucę jeszcze, że aby uniknąć obracania się łożyska w pochwie to stosuje się punktowanie powierzchni w miejscu gdzie styka się z łożyskiem dzięki czemu jest tam ciaśniej  :oops:  (niechcący erotycznie się zrobiło)  :mrgreen:
"Dla triumfu zła trzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"  Ale dobrych już jest tak niewiele, że nic nie mogą...
Nie dajcie się zwieść - nie ma epidemii...  
Niestety wszyscy jesteśmy niewolnikami systemu. Jednak ja jestem nieposłuszny i gardzę tymi oraz szczerze nienawidzę tych dobrowolnych ścierw, które są niczym i krzywdzą innych.

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 08, 2008, 17:29:17 pm »

Offline mateo#1939

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1340
  • Płeć: Mężczyzna
    • C22XE
Wiesz DF podnioslem dzis caly tyl... odpalilem gada, 4 bieg i toczylo sie samo, kleczalem przy kazdym z kol z 10 min naslu"ch*"ac jakis odglosow podobnych do tych, ktore slysze podczas jazdy i niestety nic.... :( jutro chyba kupie i wymienie gada i zobacze jaki bedzie efekt...

bylem tez u znajomego mechanika ktory poprawil mi zabezpieczenia krzyzakow ktore odziwo poluzowaly sie i krzyzaki mialy luz, nie mam juz obiawow stukania podczas toczenia sie na luzie.

a to huczenie (nie wiem jak to nazwac) odzywa sie po przekrecaniu 40 km/h i nie zmienia sie swojej intensywnosci i szybkosci podczas przyspieszania, mowaic po prostu od 40 jest takie same..... zauwarzyle jeszcze ze podczas wchodzenia w zakret prawy 90 stopni dzwiek ten jak by zanikal  :?

[ Dodano: 08 Gru 2008 19:02 ]
i sprawdzilem, w prawym zakrecie huczenie zanika. wiec to chyba lozysko, tylko na ktorej stronie :?
Cytat: Senn#1869
A to SS-man sie nam pojawil

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 08, 2008, 20:10:38 pm »

Offline Maxiu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1061
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro MR 91
ale skoro jest lożysko zużyte to przy kręceniu ręka powinno być wyczuwalne chrobotanie, prawda? No i powinien być wyczuwalny luz na kole i to niezły. No ja miałem tak, że przy zakrecie ostrym też coś chuczało, ale to sie własnie okazało łożysko, no ale przednie. Chuczeni łożyska to rośnie z prędkością, a tak jak slychać i piszesz to od 40 sie zaczyna i jest tak samo.
FSO Polonez Caro 1.6 k16 :) lpg 92' L-46
4 elektryczne szyby , wspoma, lusterka elektryczne, podgrzewane, IG Standard podgrzewane, podłokietnik
były #1935

lozysko tylniej osi
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 08, 2008, 20:59:33 pm »

Offline mateo#1939

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1340
  • Płeć: Mężczyzna
    • C22XE
luzu nie ma na kolach, jak z kolem i po sciagniecu bebna... wyciagne jeszcze jutro poloski i zobacze jak wgalaja lozyska jak sa dobre to juz nie wiem co jest grane, zastanawailem sie jeszcze cy moze to byc spowodowane zle wywazonymi kolami
Cytat: Senn#1869
A to SS-man sie nam pojawil