Miałem podobne przygody wracając deszczową nocą do domu z trasy. Zaczęło się od tego, że radio zaczęło się wyłączać gdy naciskałem hamulec, potem padły mi wycieraczki wiec miałem do wyboru albo światła w nocy albo wycieraczki, następnie padł obrotomierz i na końcu zapaliła się kontrolka od hamulców i awarii silnika, do domu dojechałem tylko dlatego ze jechałem jechałem na gazie, pompa paliwa padła ok 70 km przed celem końcowym z powodu braku napięcia. Oczywiście miałem podobnie, że kontrolka ładowania w czasie jazdy się nie świeciła. Regulator napięcia był sprawny. Posypały się szczotki w alternatorze, przy okazji zmienić łożyska dla świętego spokoju. Sprawdź na klemach napięcie jak silnik jest wyłączony oraz jak pracuje. Wtedy będzie widać czy masz ładowanie.