Mam to samo u siebie. Podciśnienie jest, bo w trakcie zmieniania pozycji pokrętła słychać syczenie, ale żeby na nogi cokolwiek leciało, to mogę pomarzyć... Tak przy okazji spytam... Gdzie jest jakiś przełącznik, czy coś, który się otwiera na zimę, żeby leciało ciepłe powietrze, a zakręca na lato? Nie mogę dojść do tego, a mi pizga zimne powietrze, termostat OK, płyn OK...?