Witam

Naszło mnie na zmiane uszczelki, przy okazji wyregulowalem zawory i wymienilem uszczelniacze. Dzien pozniej postanowilem zmienic pasek rozrzadu...nie wiem czy po zmianie paska to sie stalo, czy po wymianie uszczelki, ciezko stwierdzic. Otoz silnik pracuje rowniutko, nic mu nie jest, pali bez problemu i zimny i cieply, tylko wydaje mi sie, ze troszeczke dluzej musze krecic. Problem tylko w tym, ze jak na biegu jalowym nagle mu depne to najpierw nastepuje taki zamul, troszke jakby buczy i wchodzi na wysokie obroty. Szczegolnie widac to jak silnik spada z obrotow i nagle otwieram przepustnice. Mam podejrzenie, czy to mozliwe ze zaplon sie przestawil?W tym wypadku bylaby to wina CPW podejrzewam, czy jesli zle zalozylem kolo pasowe (nie trafilem wcieciem w klin) to sa mozliwe takie objawy?Kolo ciezko wchodzilo, nie jestem pewien czy trafilem wcieciem w jego miejsce bo tego nie widac poniewaz obudowa paska zaslania. Czy to raczej wina ze cos zchrzanilem z zaworami?Zaworow jestem raczej pewien, robilem z ojcem ktory cale zycie jezdzil polskimi produkcjami i mial wlasny warsztat, a pasek robilem sam. Powiedzcie co jeszcze moglem zchrzanic?Moze kolektor zle dokrecony?Bierze lewe powietrze?Czy poprostu CPW?Jak myslicie?
[ Dodano: 10 Kwi 2009 20:42 ]No i wiadomo,ze jest slabszy. Mam wrazenie, ze jak rownomiernie przyspieszam to momentami probuje wyrwac troszke bardziej po czym po chwili wraca do swojego "zamulenia"