Silniczek spryskiwacza

[Stingerek]

cały worek na płyn przełóż.

[SeBa]

Tego tylnego sie nie oplaca bawic w przekladke bo nowy silniczek do przedniego sprysku kosztuje 19zł w sklepie,
a wymiana to kwestia pol godziny najwiecej sie schodzi z rozkreceniem, bo z 5 srub jest

[szczaw]

Stingerek, ja z przodu (z tego co widzę na pierwszy rzut oka) mam zbiorniczek, a nie worek... Mam caro plusa. Ale dzięki za radę (nie pierwszą zresztą) SeBa, dzięki również za radę. Pozdrawiam

[Stingerek]

A no tak... jako ze wiekszosc z nas ma wiecej niz jednego polda jakos odruchowo nie sugeruje sie tym co napisane pod awatarem

[szczaw]

Hehe, rozumiem jakoś sobie z tym poradzę, jutro najwyżej kupie nowy.

[matucha]

Jakby nie mieli, to od forda jest identyczny i zdarza się, że tańszy. Od jakiego to nie wiem, ale jak zobaczyli Polonezowy to od razu stwierdzili, że taki mają.

[FaZi]

Podepne sie do tematu...

Co moze byc z moim silniczkiem? Normalnie chodzi, slcyhac go i pryska. Ma te "zraszacze" (psikawki) podwojne na masce. Ale jak mam podwojne (czyli razem 4) to silniczek tego nie uciąga ... po prostu psika tak bardzo slabo (na podszybie najwyzej) a te dzyndzle z ktorych psika sa maksymalnie do gory. Musialem zatkac po jednym w kazdym psikadełku zapałką, bo sie nie da psikac.

[matucha]

Woła o wymianę po prostu O ile nie masz gdzieś wężyków zagiętych / dziurawych wcześniej.

[FaZi]

Mozliwe jest tez to, ze moj byl przerabiany z przejsciowki na Caro. A przejsciowka ma po jedenj dziurce Zostala zmieniona tylko karoseria (przod) i deska rozdzielcza. Silniczek zostal wiec moze nie uciagnac