mam dosyć spore luzy w kierownicy. nie jestem w stanie bez odkręcania przekładni zlikwidować niesprawności, gdyż jest zapieczona śruba regulacyjna a dostęp jest utrudniony. skoro muszę ją wyjąć zamierzam kupić nową. znalazłem jednak na allegro dwie wersje: z długim i krótkim wąsem. mam caro+ 1.4 i nie wiem, którą wybrać.
jeśli samochód ma 200kkm i luzy nie były podobno jeszcze likwidowane to warto kupować nową przekładnię czy skręcić starą? chciałbym poznać wasze opinie przed naprawą, żeby auto jak najszybciej było na chodzie...