Autor Wątek: Głowiczki do dohca  (Przeczytany 2980 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Głowiczki do dohca
« dnia: Czerwiec 28, 2009, 12:24:52 pm »

Artek824

  • Gość
Witam!Mam taki problem odnosnie dohca tzn.mam głowice od tylnonapędówki ale bez głowiczek i kompletną od przedniego napędu.A ze wyglądają podobnie postanowiłem zrobic przymiarke i przerzucic głowiczki na tylnonapędówke i widze ze wszystko pasuje jednak z tego co wiem w przednim napedzie silniki były montowane pod lekkim skosem więc pewnie i w głowiczkach beda inne skosy przynajmniej tak mi sie wydaje ,ja tam jakichs róznic nie zauwazyłem ale chciałbym sie upewnic i zapytac o opinie na ten temat szpeców .czy nie bedzie problemów ze smarowaniem i innych podobnych jaj??Czy lepiej dac sobie spokoj z ta przednionapedowka i szukac oryginalnych głowiczek od tylno?czekam na podpowiedzi z góry dzięki.

Głowiczki do dohca
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 28, 2009, 18:38:48 pm »

Michael

  • Gość
Lepaiej szukac głowiczek od tylniego napedu przednionapedówka bedzie zle smarowana przez to ze własnie sa tam skosy ja bym jednak poszukał orginału pozdro

Głowiczki do dohca
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 29, 2009, 09:15:45 am »

bodzik

  • Gość
a ja bym jednak na Twoim miejscu sprawdził te głowiczki, ich kąty i zamienność ze starymi. Te informacje na pewno przydadzą się na przyszłość wszystkim "grzebaczom".
Moim zdaniem silniki były montowane pod kątem, żeby lepiej zagospodarować przestrzeń pod maską a nie ze względu na smarowanie.

Głowiczki do dohca
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 30, 2009, 22:04:42 pm »

Offline Łukasz!842!

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 609
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO POLONEZ 2000/TC/MPI
    • http://www.fso.ptk.prv.pl
moim skromnym zdaniem pewnie niekt nie zmieniał kątów smarowania po prostu położono silnik tylko po to by lepiej rozłozyć środek cieżkości i by reszta podzepołów miała lepszy dostęp  :wink:

Głowiczki do dohca
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 05, 2009, 13:08:33 pm »

Artek824

  • Gość
sprawa wygląda tak ze chyba zostane przy oryginalnej głowicy z przednionapędowki i bede kombinował z wydechem poniewaz przy zakładaniu zaworów poleciała jedna prowadnica poprostu rozsypała sie ze starosci wiec stwierdziłem ze dam sobie siana ze starym 132 i załoze oryginalną głowice od przedniego napędu.Temat mozna zamknąc.

Głowiczki do dohca
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 05, 2009, 21:19:28 pm »

Offline Cyneq

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 503
  • Płeć: Mężczyzna
    • Fiat 125p '79
Nie łatwiej i taniej i pewniej wymienić wszystkie prowadnice na nowe?
W starej przednionapędówce też nowy nie są, a przróbek to troche będziesz miał.

Głowiczki do dohca
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 05, 2009, 21:55:34 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2610
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
w głowiczkach dohc obydwa wałki pracują, zanurzone w oleju do połowy swej średnicy, kilkustopniowe pochylenie silnika nic nie zmienia.
kup prowadnice od fiata 125p (po 4,50zł sztuka) i wymień.  te prowadnice nie mają podtoczeń na uszczelniacze, byle tokarz zrobi te podtoczenia. ja do wyjmowania starych podgrzewałem głowicę do około 60 stopni- na piecu co. wybijaj trzpieniem z prowadzeniem, od strony zaworu, młotek 1kg. ja taki trzpień sam wytoczyłem z kawałka pręta o średnicy 14mm. trzpień do wbijania to już troszkę bardziej skomplikowana sprawa jeśli zrobisz podtoczenia na uszczelniacze.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Głowiczki do dohca
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 06, 2009, 10:19:08 am »

Offline Cyneq

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 503
  • Płeć: Mężczyzna
    • Fiat 125p '79
Niezły patent. A jak komuś sie nie chce to można zlecić wymianę prowadnić facetowi który planuje głowice, najczęścij nie ma z tym problemu.
WRB, tylko pytanie, dlaczego prowadnice od F125p nie od poloneza?

Głowiczki do dohca
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 06, 2009, 13:45:45 pm »

Offline pit

  • dawny Piotrek#389
  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 79
była inna średnica i długość. jak mi strzelił pasek i robiłem remont głowicy, kupiłem prowadnice od poldka i one okazały się niepasujące. szlifierz na szczęście wymienił mi na właściwe sztuka za sztuke i te właściwe wcisnął.

Chce sie Wam z tym bawić, skoro szlifierz bierze ok 10-15zł za prowadnicę?
FSO Padlina '95 2.0 8V - było :(
Sprinter max 2.3D - był
Sprinter max 2,9TD - był
BMW E34 540 V8 - jest :]
Opel Combo 1.4 B+G - jako skuter :D

Głowiczki do dohca
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 07, 2009, 03:07:45 am »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2610
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
Cyneq, pit już napisał: inna średnica i długość. te od 125 są też o 2 mm dłuższe ale średnicę mają właściwą. z długości ich nawet nie ruszałem. wzorując się na starych wytoczyłem jedynie osadę uszczelniacza.
pit, 15 x 8 = 120 a mnie kosztowałaby ta operacja 36 zł.  tu muszę się przyznać, że 3 pierwsze zniszczyłem przy wciskaniu więc musiałem kupić 4 nowe sztuki (po 4,50zł), źle zrobiłem trzpień do wciskania i nie zwróciłem na to uwagi. pierwsza weszła super, drugiej ukruszyła się osada uszczelniacza- pomyślałem, że wada materiału, dopiero gdy zniszczyłem trzecią stwierdziłem że brak prowadzenia w otworze prowadnicy daje możliwość odchylenia (przy uderzaniu młotkiem) od osi i w efekcie ukruszenie osady. wywierciłem otwór w trzpieniu i wkleiłem trzonek zaworu, na niego wsadzałem prowadnicę i już bez strat wbiłem pozostałe.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Głowiczki do dohca
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 09, 2009, 13:10:42 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2610
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
OLO, prowadnica jest miękka jak g... . wykonana jest z gruboziarnistego żeliwa stąd jej kruchość, nawet nie toczy się wiórem tylko obsypuje spod noża proszkiem.  oczywiście na prasie-  tak sie powinno robić mając prowadnice o odpowiednim nadwymiarze i obrabiając również otwór. jeśli w stary nie obrobiony otwór wciśniesz prowadnicę na prasie, to skąd będziesz wiedział z jaką siłą się trzyma, wbijając ją młotkiem masz jakieś pojęcie o tym.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.