Podłączenie halogenów pod opóźniacz czasowy

[Pawel.]

Wymyśliłem sobie coś takiego aby podpiąć halogeny pod opóźniacz czasowy. Można powiedzieć że takie doświetlenie drogi do domu    
I tu zaczyna się mały problem bo z elektryką i elektroniką zbytnio się nie lubie  :wink:  ale wymyśliłem że może może może dało by radę to zrobić w taki sposób:
Podpiąć kable pod kable idące do lampeczki w podsufitce i przeciągnąć bezpośrednio do halogenów.
Czy "po drodze" muszę dawać jakieś bezpieczniki?
Da tak radę? W/g mnie powinno to działać bo oświetlenie ma "dalej" wyłącznik więc halogeny nie będą "zaświecały" lampki w środku.
Czy jeżeli to podłączę tak jak opisałem to będzie to działało? Myślałem jeszcze żeby podłączyć w ten sposób dodatkowe oświetlenie przedziału pasażerskiego ale nie wiem czy nie będzie wtedy zbyt dużego poboru prądu i czy przekaźnik ew. bezpiecznik wytrzymają (bezpiecznik niby można na mocniejszy zmienić)

[Grzech#1938]

Nie tak - halogeny są załączane przekaźnikiem i to do niego trzeba by puścić kabelek który idzie do lampki. A aby nie było odwrotnie i halogeny nie załączały oświetlenia wewnątrz między jednym, a drugim powinna być dioda.

[Pawel.]

Czyli po prostu kable przeciągnąć od lampki do przekaźnika od halogenów tak. Jak się podłączyć pod ten przekaźnik?

Jaką diodę trzeba dać i w którym miejscu?

Dzięki wielkie za szybką odpowiedź

[jimo#1921]

Pawel., nie wiem jak w plusie, natomiast w caro/atu ten przekaźnik jest 1A więc podpinając pod kable od oświetlenia wnętrza halogeny szybko go usmażysz...
Wyjście jest takie, aby zrobić na zewnętrznym zasilaniu to doświetlenie, a te przewody idące od lampki jedynie by sterowały tym zewnętrznym układem.
Pragnę zauważyć jeszcze, że masz obciążenie 2x55W co może nie być takie łatwe do przeskoczenia dla słabego akumulatora. Jednocześnie musiałbyś zrobić wewnątrz kabiny dodatkowy włącznik na tym układzie aby lampy nie świeciły w czasie dnia.

Ogólnie pomysł jest ciekawy

[Grzech#1938]

Nawet nie trzeba od lampki - trzeba zrobić połączenie między wyjściem z opóźniacza, a wejściem do przekaźnika halogenów. (Wszystko będzie w skrzynce bezpieczników). Wystarczą dwa kawałki kabelka i dioda. Powinna być ona połączona tak by przewodziła w kierunku od opóźniacza, a co do typu to wystarczy zwykła taka jak jest w prostowniku np.

jimo#1921 - przecież on nie ma podłączać halogenów do opóźniacza tylko przekaźnik od nich. Cewka przekaźnika to pobiera o ile dobrze pamiętam koło 1,5 W.

[Pawel.]

Podpatrzyłem to w jakimś nowym samochodzie i mi się spodobało  

A co do akumulatora hmm w 20 sekund chyba nie padnie tzn mam nadzieje  

Macie może jeszcze jakiś rady jak to rozwiązać?

[matucha]

No ja mam je na przykład podłączone pod centralkę. Z akumulatorem nie ma problemu. Zamiast kierunków u mnie za każdym razem przy zamykaniu/ otwieraniu mrugają halogeny przód / tył. Mam też dodatkowy kanał do otwierania bagażnika - podciągamy pod halogeny i zaświecają się na przycisk.

Co do opóźniacza to nie jestem pewien, czy będzie działać bo on ponoć nawet wariuje, jak mu się podłączy inną żarówkę, więc najpierw spróbowałbym "na sucho"

Teraz jeszcze pytanie kiedy ma się to zaświecać wogóle ? Czy zawsze po zamknięciu drzwi, czy tylko jak jest ciemno, czy jak mniej więcej ?

[Stingerek]

kabelek plus od opóźniacza do lampki do plusa przekaźnika ale nie WYJSCIA NA HALOGENY a plusowego wejscia przekaźnika. W tym dioda, 1A wystarczy. i już.
A lampka ma dwa położenia, na drzwi , OFF i stałe.
Pozamknięciu drzwi opóźniacz daje jeszcze przez 10 sekund chyba.

[Maurer]

Nie wiem jak jest w plusach, ale w mr93 opóźniacz podawał na lampkę minusa a nie plusa (do lampki od strony przełącznika wchodził stały minus od śrubki w dachu i minus od opóźniacza, a po drugiej stronie żarówki stały plus).

Ja u siebie w lampce mam w miejscu żarówki cewkę przekaźnika, i dopiero on załącza żarówki, niestety nie wiem dlaczego lampki czasem potrafia zaświecić się same z siebie - przy zamykaniu szyby, przy przełączeniu z mijania na dlugie...

[matucha]

Maurer dobrze prawi z tym załączaniem minusa.

Ogólnie trochę bez sensu, żeby zapalały się też w dzień. Zależy w jakie chcesz iść koszta. Do 50zł powinieneś wyrwać czujnik zmierzchu z jakiegoś auta, albo za ok 20zł kupujesz zestaw dla elektronika i składasz sam.

[Grzech#1938]

Nie. + do lampki jest cały czas włączony - niezależnie od położenia kluczyka. Ogólnie to ja miałem taki pomysł żeby zrobić dodatkowy wyłącznik "nocnego" oświetlenia wnętrza gdzieś na desce bo chciałem mieć też lampki w drzwiach i nad siedzeniem tylnym jak w borku i szkoda by było prądu żeby się w dzień zapalały wszystkie.

[Maurer]

Ogólnie trochę bez sensu, żeby zapalały się też w dzień. Zależy w jakie chcesz iść koszta

Ale przecież w dzień, nie używasz lampki, na wieczór przełączasz ją sobie w pozycję "ON until Drzwi_Otwarte" and "OFF after (10s) when Drzwi zamknięte"
I już.

A sterowanie minusem to też nie problem przeż, bo i tak i tak na przewodzie  + do lampki pojawia się tak czy siak 12V, na opóźniaczu też pojawia się na którejś nóżce w tym momencie 12V.

Ty tak przełączasz tą lampkę dwa razy dziennie? Ja nie zwracam uwagi, zawsze zapala sie z drzwiami.
Na opóźniaczu jest wyjście masy, plus jest tam podłączony na stałę, podobnie w lampce - plus jest na stałe (chyba ze C+ ma inaczej...)

[bromhit]

Zgadza na wyjściu jest masa, a do tego w atu+ nie da się wyłączyć lampki,

[matucha]

Najprościej i najlepiej byłoby tak:
http://www.allegro.pl/item730396823_czasowy_wylacznik_oswietlenia_wewnetrznego_fvat.html

[Stingerek]

Ty tak przełączasz tą lampkę dwa razy dziennie? Ja nie zwracam uwagi, zawsze zapala sie z drzwiami.

Tak, rano i wieczorem.
dlatego że z tyłu mam lampki nad głowami pasażerów włożone.
A co do oświetlenia, myślałem sobie właśnie żeby jakimś cudem , wcisnąć diody http://www.allegro.pl/item717187343_zarowka_led_rurkowa_10x_31mm_36mm_42mm_6_diodowa.html
O takie właśnie, od spodniej strony lusterek (wyciąć obudowę, wszczepić diody i podłączyć pod oświetlenie wnętrza) normalnie. A następne dwie, nad głową kierowcy i pasażera z przodu (mam już lampki, jednak nei chce mi sie znowu podsufitki zdejmować) ale ukryć je za daszkami tak żeby podczas jazdy nie świeciło w oczy)  I chodzi to za mną już trochę, jednak nie mam czasu się za to zabrać.

U mnie z tyłu wygląda to tak, i ściemniacz nie wariuje, tylko normalnie wyłacza i włacza oświetlenie jak trzeba:

[Maxiu]

Stingerek, przypomnij jeszcze z jakiego autka te lampki masz, bo nie pamiętam?

[marcij]

Sorki - no właśnie zapomniałem, że w Polonezie przecież się załącza lampkę minusem.

We wszystkich "starszych" autach sterowanie jest minusem, pozniej jak weszla magistrala CAN, to moze byc inaczej , ale tego nie wiem.

Nie wiem czy wystarczy podać plusa na cewkę przekaźnika, żeby zapalić halogeny, w momencie kiedy nie są zapalone pozycyjne, czy tam nie funkcjonuje takie zabezpieczenie?

Wystarczy. To "zabezpieczenie" polega na tym , ze napiecie na wlaczniku swietale, a co za tym idzie na + cewki przekaznika pojawi sie dopiero po wlaczeniu swiatel pozycyjnych. Na 90% tak powinno byc.

Generalnie ja bym pomyslal jeszcze o jednym aspekcie. MIanowicie o tym , zeby te siwtala zaplaly sie doipero po zamknieciu centralnego zamka.

Zastosowanie drugiej czasowki tylko dla tych swiatel to nie jest dobry pomysl , bo przy 2 zarowkach 10 W ( albo moze tam sa 2x5W ?) wylaczenie trwa kolo 15-20 sek, wiec po podpieciu cewki przekaznika , ktora nie wiem ile pradu pobiera , ale przyjmijmy to 1,5W swiecenie bedzie trwalo proporcjonalnie wiecej. No chyba ze cewka pobiera wiecej pradu , ale tego tez nie wiem. W sumie to zastosowanie tutaj osobnej czasowki byloby wygodne dla rozwiazania sprawy swiecenia po zamknieciu zamka/zamknieciu auta pilotem.

Albo wogole olac ta czasowke , ktos kto sie troche oreintuje w elektronice niech wymysli jakis prosty ukladzik. Na moje oko to powinno wygladac tak :
Zastosowac przekaznik, wziac jakiegos stalego plusa,na wejscie i na cewke , a na minusa cewki podac minus z silownika master centralnego zamka (gdy zamke zamkniety). Tylko podac go poprzez wylacznik na desce , oraz poprzez zwykly kondensator i jakiejs sensownie dobranej pojemnosci. Po pewnym czasie kondensator sie naladuje i rozlaczy przeplyw pradu. Po otwarciu drzwi kondensator sie rozladuje. Tego elemntu nie jestem pewny , bo na elektronice sie specjalnie nie znam , niech wypowie sie ktos bardzie zorientowany w temacie , czy to tak moze byc , i czy nie jest ttu potrzebny jeszcze jakis element.A na koniec wyjscie przekaznika podlaczyc pod wejscie, lub nawet wyjscie przekaznika swietl p.mglowych w skrzynce bezpiecznikow.

Jesli mamy alarm/sterownik zamka, ktory na to pozwala i druga czasowka mogla by byc zastosowana , to tez latwo mozna to podlaczyc , aby swiatla zapalaly sie po zamknieciu auta.

[Pawel.]

Chce to zrobic jak najprosiej, bez kombinacji z czujnikami zmierzchu itp. Tak chce aby w dzien tez sie swiecily halogeny gdy zamykam/otwieram samochod.
Moment w ktorym chce aby zapalily sie halogeny to nacisniecie guzika na pilocie do otwierania dzwi

edit: nie chce zadnych guzikow ani nic takiego, lampka rowniez nie bawie sie kilka razy dziennie wiec przelaczanie calkowicie odpada

[Maurer]

Sorki - no właśnie zapomniałem, że w Polonezie przecież się załącza lampkę minusem.

We wszystkich "starszych" autach sterowanie jest minusem, pozniej jak weszla magistrala CAN, to moze byc inaczej , ale tego nie wiem.


Zastosowanie drugiej czasowki tylko dla tych swiatel to nie jest dobry pomysl , bo przy 2 zarowkach 10 W ( albo moze tam sa 2x5W ?) wylaczenie trwa kolo 15-20 sek, wiec po podpieciu cewki przekaznika , ktora nie wiem ile pradu pobiera , ale przyjmijmy to 1,5W swiecenie bedzie trwalo proporcjonalnie wiecej.

Cewka przekaźnika pobiera ok. 20mA jeśli dobrze pamietam, ale czas opóźnienia nie zmienia sie zbytnio po zastapieniu żarówek (oryginalnie 2x5W) przekaźnikiem - przynajmniej u mnie jakiejś wielkiej różnicy nie zauważyłem.

[Stingerek]

Stingerek, przypomnij jeszcze z jakiego autka te lampki masz, bo nie pamiętam?

 Są to tylne lampki z BMW E36 (tylne na słupkach) jednak równie dobrze mogą to być tylne od E34 lub E32 , E28. Włożyłem tam diody, z tego względu że ewentualna wymiana żarówki może być mocno kłopotliwa (w tym celu należy zdemontować całą lampkę bo jest otwierana od tyłu) a ja zabezpieczyłem lampki przed wypadnięciem (np na jakiejś dziurze)
Największy problem sprawia zdjęcie podsufitki (ot trzeba pare śrubek wykręcić, a reszta to nożyk do rygipsu).


Poza tym, dlaczego tak komplikujecie sprawę z tym "follow me home"
Czasowym wyłącznikiem oświetlenia wysterować przekaźnik, który podaje plus na halogeny i (żeby było bardziej gadżeciarsko) światła cofania. Jak ktoś ma fantazję to jeszcze diody w rurce, w lusterkach. A wykomplikujecie sprawę.