Miesiąc temu, jak byłem na urlopie auto stało nie odpalane przez sześć dni i aku zdechł - objawy były dokładnie te same co u kol. Bomber. Podpiąłem na noc pod prostownik, rano normalnie zagdakał.
Podjechałem potem do sklepu na sprawdzenie akumulatora, z maszyny wyszło że dobry - "zdolność rozruchowa 84%". Do dzisiaj nie wiem czemu się rozładował, majster w sklepie radził żeby podpiąć się z miernikiem - "w stanie spoczynku" auto nie powinno pobierać więcej niż 0.05-0.1A, jak bierze więcej to znaczy że coś ciągnie prąd.