Sprawdź wężyk podciśnienia między aparatem zapłonowym, a kolektorem dolotowym, na wszelki wypadek daj nowy. Możesz na próbę przyspieszyć zapłon, przejechać się i zobaczyć czy to coś dało. Możesz mieć wypalone styki w kopułce lub pękniętą kopułkę (nawet jeśli wydaje się że ich nie ma, mogą być mikropęknięcia) sprawdź stan palca w aparacie, styk na palcu musi być czysty, niewypalony. Sprawdź przerwę na świecach, może być za duża. Mogła Ci paść ta gruszka przyśpieszacza zapłonu w aparacie - łatwo sprawdzić, zdejmujesz wężyk z kolektora i dmuchasz, jeżeli daje się dmuchać bez oporu, to membrana poszła się walić.