To ja może powiem z doświadczenia.
W moim baku pordzewiałym znajdowało się mnóstwo rdzy (milion ton) do tego stopnia że można ją było wybierać chochlą !
Dzięki temu padła pompa paliwa, i cały układ paliwowy był tak zabity że nawet czyszczenie mechaniczne , kompresorem i wodą z węża ogrodowego nie usunęło zabrudzeń w 100% (muł po wyschnięciu zamieniał się w BARDZO DROBNY PYŁ podobny do tonera z drukarki/ksero tyle że rudy.
Posłuchałem rady ojca i za 6.5zł kupiłem 70ml butelkę preparatu którego nazwy nie przypomnę sobie za chiny ludowe. TO co pamiętam to fakt że taka flacha starczała na 60L paliwa. Po wyjeżdżeniu jednego zbiornika paliwa samochód odżył. Po wyjeżdżeniu drugiego wymieniłem filtr paliwa i to co zobaczyłęm przeraziło mnie. Cała masa tego mułu , skoro tyle zostało w przewodach i tak skutecznie ten siuwaks rozpuścił ten syf to uważam że to co osadzało się we wtryskach też szlag trafił.
To groszowa sprawa, a tego typu specyfiki są głównie oparte na bardzo mocnym alkoholu
Czy to chwyt marketingowy nie wiem... ale kiedyś do baku raz na jakiś czas wlewało się flaszkę denaturatu żeby wyciągnął wodę z paliwa i wszelkie zanieczyszczenia...