Autor Wątek: Problem z odpaleniem  (Przeczytany 4043 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Problem z odpaleniem
« dnia: Styczeń 26, 2010, 22:08:45 pm »

Offline szelest

  • DRUCIARZ
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 275
  • Płeć: Mężczyzna
    • Pn C- 95'
Witam, mam taki problem iż ostatnio mój zgazowany poldek rover nie chce z rana odpalic. Próbuje go normalnie na benzynie odpalic, a ten wogóle nie chce załapać - silnik się kręci ale tak jakby paliwa nie było. Mogę go tak kręcić i kręcić a on nic. Za to wieczorem odpala za pierwszym razem. sytuacja ta dzieje się już 2 dzień z rzędu - rano nie pali wogóle, a wieczorem normalnie odpala. Ktoś się orientuje ci może być przyczyną tego dziwnego przypadku??

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 26, 2010, 23:45:01 pm »

Offline Wojt@s

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 749
CPWK i wszystko jasne ;) to są takie same objawy jak u mnie tylko ze ja nie mam gazu :P
1.4 K16
1.6 K16
1.6 OHV
1.6 T  in progress...

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 27, 2010, 08:55:31 am »

Offline krecik71

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 105
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 16V 94r.
A ja mam inny problem. Rano jak jadem do pracy o 6 przy minus20 pali od strzała. Jak odpalam po robocie o 17 również od strzała, ale jak już przyjdę do auta gdy jest jeszcze trochę nagrzane tj. o 19 30 to zaczyna długo kręcić. Problem występuje już od paru miesięcy zupełnie zimny silnik pali jak z fabryki a taki wystudzony po jeździe do około 50 - 70 stopni zapala ale po 3 - 6 sekundowym kręceniu. W tym czasie wymieniona pompa paliwa, kable, świece, przewody, kopułka, palec, cewka i zero zmian. W czym może być problem wtryski / filtr paliwa ? Dodam, że na zimnym silniku po odpaleniu autko się delikatnie poddusza po dodaniu gazu robi muuuu i dopiero potem idzie na obroty, ale po wymianie przewodów i dolaniu specyfiku do czyszczenia wtrysków trochę się to zmniejszyło.

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 27, 2010, 22:17:09 pm »

JohnyWalker

  • Gość
Pierwsze i najważniejsze- sprawny i naładowany akumulator i zapłon (kable+kopułka+palec rozdzielacza) w dobrym stanie. Doraźnie można kable pokryć talkiem (od mądrych ludzi z forum wyniesione, wypróbowane i skuteczne :mrgreen: ), oczyśc styki w kopułce i na palcu jeśli nadpalone są. Dopiero jak masz pewność że tu wszystko jest ok można dalej szukać.

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 28, 2010, 00:58:57 am »

Offline szelest

  • DRUCIARZ
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 275
  • Płeć: Mężczyzna
    • Pn C- 95'
Kable mam w porządku, akumlator jak naładuje sobie czasem to też jest ok, kopułke czyscilem, palec wymienialem. Możesz kolego rozwinąć swoją myśl odnośnie pokrywania kabli talkiem??

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 28, 2010, 08:33:16 am »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Nasze ukochane, wielokrotnie ochrzczone paliwo właśnie w zimie pokazuje, czym jest na prawdę.
Przy tych temperaturach woda, zawarta w paliwie, po prostu sobie zamarza, skutecznie blokując przepływ paliwa przez przewody, filtr paliwa, wtryski, itd..
Jeśli jest pewność, że jest zapłon, rozrząd nie jest przestawiony, silnik ma dobre sprężanie, itd.. to raczej jest to winą układu paliwowego.
Wypadałoby zmierzyć ciśnienie paliwa na magistrali paliwowej, najlepiej na zimnym silniku, bo to najwięcej powie, co się z paliwem dzieje.
No i można dokonać "standardowego" chwytu w tej materii. tj. flaszka denaturatu do baku.

Z mojego prawie sześcioletniego doświadczenia z Poldoroverem, którego mam nadal, choć jeżdżę już Nexią 1.5 SOHC wiem, że układ paliwowy w tych silnikach jest bardzo delikatny, a LPG "załatwia" go bardzo szybko, czego doświadczyłem empirycznie.

Jednak, jeśli silnik jest w dobrym stanie (ciśnienie sprężania, szczelne zawory, nieprzestawiony rozrząd, itd..), zapłon (cewka, kopułka, palec, przewody, świece), to odpala on bezproblemowo od razu z samego LPG nawet przy -20 stopniach, byle tylko trzymać naładowany akumulator w domku. Dokonuję praktycznie tego co najmniej raz w tygoniu, przepalając mojego leciwego Poldoroverka.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 28, 2010, 20:02:59 pm »

Offline szelest

  • DRUCIARZ
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 275
  • Płeć: Mężczyzna
    • Pn C- 95'
A w takim razie stosował ktoś preparaty do paliwa wiążące wodę i poprawiające odpalanie?? jak np. co takiego: http://moto.allegro.pl/item900520695_wysokiej_jakosci_dodatek_do_benzyny_uszlachetniacz.html

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 28, 2010, 20:37:05 pm »

JohnyWalker

  • Gość
W kwestii usuwania wody raczej działają. Denat generalnie też.
Do kabli: bierzesz ich w ciepłe miejsce, czyścisz np szmatką z WD40- złazi syf, trochę to też wilgoć wypiera. Potem pokrywasz talkiem. Zapobiega to przebiciom, a o nie na starych bądź dobrze brudnych kablach nietrudno.

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 29, 2010, 15:18:29 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7253
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Cytat: "JohnyWalker"
można kable pokryć talkiem (od mądrych ludzi z forum wyniesione
A dzięki dzięki że pamiętacie...

Cytat: "JohnyWalker"
WD40-
Ja osobiście stosowałem nierozcieńczony plyn do zmywania.
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 31, 2010, 15:06:40 pm »

Offline krecik71

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 105
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 16V 94r.
Pomoże ktoś w moim problemie. Pisałem parę postów wyżej. Cewka, kable, swiece, kopułka, palec wszystko wymienione i dalej kłopot z odpalaniem. Przy temperaturze -2 stopni do - 25 odpala pięknie za pierwszym. Jak temperatura koło 0 lub cieplej to zaczyna długo kręcić i jak wilgotno na dworze to po odpaleniu trzeba trzymać nogę na gazie bo auto wchodzi tak na 200 - 300 obr/min, silnik się trzęsie i stuka strasznie. Podobnie jest już po jeździe nagrzany do 90 stopni pali piknie, postoi z 2 - 3 godziny przyjdę znowu do auta i zacznie długo kręcić a gdyby stał na mrozie 12H to zapaliłby od kopnięcia. Też skłaniać się do CPWK ?

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 01, 2010, 12:04:31 pm »

Offline Wojt@s

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 749
Cytat: "krecik71"
Pomoże ktoś w moim problemie. Pisałem parę postów wyżej. Cewka, kable, swiece, kopułka, palec wszystko wymienione i dalej kłopot z odpalaniem. Przy temperaturze -2 stopni do - 25 odpala pięknie za pierwszym. Jak temperatura koło 0 lub cieplej to zaczyna długo kręcić i jak wilgotno na dworze to po odpaleniu trzeba trzymać nogę na gazie bo auto wchodzi tak na 200 - 300 obr/min, silnik się trzęsie i stuka strasznie. Podobnie jest już po jeździe nagrzany do 90 stopni pali piknie, postoi z 2 - 3 godziny przyjdę znowu do auta i zacznie długo kręcić a gdyby stał na mrozie 12H to zapaliłby od kopnięcia. Też skłaniać się do CPWK ?


CPWK
1.4 K16
1.6 K16
1.6 OHV
1.6 T  in progress...

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 23, 2010, 22:30:42 pm »

Offline krecik71

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 105
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 16V 94r.
No wymieniłem czujnik położenia wału i jakby auto zaczęło lepiej jechać no ale odpalać tak jak powinien dalej nie odpala.  Za każdym razem pali za 1 tylko że długo kręci ( 3 - 4 sekundy ), chyba że jest nagrzane do 90stopni lub stoi na mrozie z 10H. Układ WN wymieniony na nowy ( świece, przewody, itp. ), CPWK używany. Co jeszcze może powodować taki problem ? Może sonda lambda - dodam że autko ma ostatnim czasy trochę większy apetyt na paliwo, tylko nie wiem czy sonda bierze udział w odpalaniu. Podsuńcie jakieś pomysł co jeszcze posprawdzać bo osobiście już nie mam pomysłu, może komputer ? Dodam że problem zaczął występować po tym jak przeskoczył rozrząd o 7 ząbków, ale został złożony na nowy z nowym napinaczem i jest dobrze ustawiony.

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 23, 2010, 23:37:01 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Kolego spróbuj zrobić tak:
Rano włączasz zapłon na 2-3 sekundy
Wyłączasz zapłon na 15 sekund
Włączasz zapłon na 2-3 sekundy
Wyłączasz zapłon na 15 sekund
Włączasz zapłon na 1-2 sekundy i kręcisz.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 24, 2010, 08:14:12 am »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7253
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Cytat: "krecik71"
problem zaczął występować po tym jak przeskoczył rozrząd o 7 ząbków

Sprawdzałeś kompresję po tym "wypadku". Może masz niewielkie nieszczelności na zaworach i już silnik nie ma takiej kompresji jak powinien...
Cytat: "krecik71"
nie wiem czy sonda bierze udział w odpalaniu.
NIE. Jest ignorowana w począdkowym okresie pracy silnika.
Cytat: "krecik71"
autko ma ostatnim czasy trochę większy apetyt na paliwo
Sprawdź czujnik temperatury płynu chłodzącego ten co jest w trójniku na wyjści z głowicy i jest na dwa kable (zchowany za głowicą więc dostęp ...)
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Problem z odpaleniem
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 24, 2010, 08:25:42 am »

Offline krecik71

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 105
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 16V 94r.
Cytuj (zaznaczone)
Sprawdzałeś kompresję po tym "wypadku". Może masz niewielkie nieszczelności na zaworach i już silnik nie ma takiej kompresji jak powinien...


Nie sprawdzałem kompresji po tym, i domyślam się że rewelacji nie ma ale jeśli słaba kompresja to powinien mieć problemy przy mrozach - 20 stopni a im zimniej tym to auto lepiej odpala.

 Dodam, że z rana z reguły nie ma problemu odpala po ułamku sekundy. Problem jest taki, że np jadę do pracy o 9 przychodzę autko odpala bez kłopotu, jadę 10 km do roboty silnik nagrzany do 90 stopni wszystko elegancko. Zaparkuje robię co mam robić wychodzę po 4 godzinach i dupa auto już zaczyna długo kręcić. A gdyby stało pod pracą 12H to odpali na 95% za 1 bez kręcenia.


A co do zabawy z zapłonem to sprawdzę dzisiaj.

Edit - No i żadnej róznicy po podpompowaniu paliwa na listwe.