no to i ja się przyłączę do tematu.
Zakupiłem kilka dni temu poldolota (1.6 GLI z 1995 roku - powrót po długiej przerwie do mojej ukochanej polskiej motoryzacji

)
Wcześniej posiadałem poldka 1.5 z 1980 roku (może pamiętacie ognisty rydwan

), potem naszła mnie glupota zmienić na schmeltzwagena. Ale powróciłem do marzeń

Ale do rzeczy.
Z wtryskiem nie miałem wcześniej do czynienia. dlatego też proszę o poradę.
Silnik po lekkim nagrzaniu pracuje bardzo nierówno. 1000-1500 RPM. Faluje cały czas. Jak sie juz dobrze nagrzeje to między 900-1100. I podczas jazdy z jednostajną prędkością (trzymająć obroty ok 2000 RPM) zapala mi się kontrolka CHECK ENGINE. Czuć wtedy takie przymulenie silnika, zaczyna lekko szarpać. jak dodam gazu mocniej to ciągnie ok, ale trzymająć gaz tak samo czuć, ze słabnie i szarpie. Po 1-2 minutach kontrolka gaśnie i zaczyna silnik pracować dobrze. Ale za jakis czas znów się dzieje tak samo.
Co może być tego przyczyną? gdzie szukać problemu? tak jak wspomniałem, wcześniej przez 5 lat miałem do czynienia tylko z gaźnikiem. Wtrysk to dla mnie nowość i jestem w tym temacie dętka. ogólnie budowę poloneza znam perfect, ale sam układ wtryskowy to dla mnie na chwilę obecną czarna magia (posiadam polda dopiero 3 dni, dlatego proszę o łopatologiczne tłumaczenie

)
Dodam że poldek ma tylko benzynę.