Witam, od pół roku męczę się z moim Poldkiem 1.6 GSI. Straszny muł, ciężko go rozpędzić i na gazie i na benzynie. Jak temperatura dojdzie do ok 90st. wolne obroty zaczynają falować, po czym włącza się Check Engine (kod 35) i już tak zostaje do wyłączenia silnika. Ciężko wtedy ruszyć, prędkość max 20km/h. Musze odczekać do ostygnięcia w tedy pojedzie, ale dalej wolno się rozpędza. Próbowałem resetować komputer, pomaga na tyle, że przez parę dni są stabilne wolne obroty, ale dalej muli. Po kilku dniach, znowu zaczynają falować obroty przy 90st. i pojawia się kod 35. Wymieniłem silnik krokowy, cewkę, przewody, świece, filtr powietrza, filtr gazu, pompę paliwa, wyregulowałem gaz bo strzelał a on dalej muli. Już nawet maluchem mnie gościu wziął

. Teraz też czasami strzeli ale rzadziej. Przeczyściłem przepustnicę i odmę bo był w niej olej. Jeszcze ciągle spada mi wężyk między kolektorem, a kulką. Nie jest oryginalny, bo tamten sparciał, a teraz mam taki gruby podciśnieniowy. Nawet jak jest założony to i tak muli. Pomóżcie bo już nie mam pomysłu,. Więcej przy nim dłubie jak jeżdżę.