Zmieniłem mikser z powrotem na palnik od OHV, okularków nie szło ustawić - szarpał do 3000 tys obr - no i znowu mi się zapchał przewód paliwowy :evil: , w trakcie przedmuchania zaczęło lać, złożyłem i odpaliłem, po chwili znowu to samo. Jutro znowu atak :x przy ściąganiu filtra paliwa z wężyka przed pompą wyciągnąłem dużyyyy paproch, wyglądał trochę jak kawałek białego silikony......tylko qrwa skąd :?: :shock: Chyba czeka mnie zwalanie baku.....