Zamierzam przyjechać ok. 18:00 może nawet uda się szybciej, zostanę do ok. sobotniego południa Postaram się przywieść trochu fantów biwakowych np. czajnik, przedłużacz może jakieś światełko, grilla nie dam rady wziąć bo jest w częściach gdzieś tyle, że kiełbaskę uwielbiam to może jak przywiozę węgiel to ktoś mnie przygarnie na ruszt...
Namiotu nie biorę, a do mojego Poldka nikogo nie wpuszczę
[ Dodano: 28 Kwi 2010 09:48 ]Acha Szelest bierzesz życie zbyt poważnie...
[ Dodano: 28 Kwi 2010 09:51 ]Chciałem jeszcze powiedzieć żebyście się nie zdziwili jak w nocy gdzieś zniknę...jak tak się stanie to znaczy, że z racji mojej słabej głowy będę pewnie już gdzieś spał...oby w Poldku