Autor Wątek: Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.  (Przeczytany 7482 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« dnia: Maj 14, 2010, 09:13:59 am »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7253
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
W tym temacie będziemy umieszczać informacje dotyczące procedury rejestracji auta na żółtych blachach, przepisy regulujące tą sprawę oraz nasze boje z WK w tej kwestii.

Czekamy na wypowiedzi kogoś kto już przeszedł tą drogę przez mękę...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 17, 2010, 22:03:19 pm »

KAROLeski#1940

  • Gość
Podstawowe Kryteria jakie musi spełniać nasz pojazd aby stał się pełnoprawnym zabytkiem to:
- Wyprodukowany min 25 lat temu
- Okres zakończenia produkcji danego modelu nie może być krótszy niż 15 lat
- Auto musi mieć min. 80% oryginalnych części.
Jeżeli te podstawowe warunki nasz klasyk spełnia, to możemy pomyśleć o "żółtych tablicach"

Żółte blachy krok po kroku:

Krok pierwszy:
Opinia rzeczoznawcy (koszt ok 500 - 1000 PLN)
Rzeczoznawca powinien koniecznie mieć uprawnienia do wystawiania orzeczeń dotyczących aut zabytkowych. Orzeczenie takie musi zawierać najważniejsze informacje o samochodzie, jak również jego wpływ na rozwój motoryzacji oraz dwa zdjęcia. Orzeczenie takie nazywa się Kartą zabytku.

Krok drugi:
Z kartą zabytku "meldujemy się" u Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z podaniem o wpisanie do ewidencji (nie mylić z rejestrem) zabytków techniki. Pozytywnie rozpatrzenie wiąże się z wystawieniem przez Konserwatora odpowiedniego zaświadczenia. (koszt ok 30 PLN)

Krok trzeci:
Rozszerzony, dożywotni przegląd rejestracyjny. (koszt ok 260 PLN)
Zgłaszamy się do Okręgowej Stacji pojazdów która ma uprawnienia do wykonywania przeglądów rozszerzonych. Ponieważ koszt przeglądu jest spory oraz żeby mieć pewność żeby nasz pojazd przeszedł go pozytywnie warto jest zrobić profilaktycznie przegląd normalny bez konieczności wbijania go w "dowód". Na przeglądzie rozszerzonym, dożywotnim nie będzie tłumaczenia że: "Panie ta żarówka to się teraz przepaliła, jak wyjeżdzałem jeszcze świeciła". Nie! Tu musi wszystko być "mód"!

Krok czwarty:
Wizyta w wydziale komunikacji (koszt ok 200 PLN)
Składamy komplet dokumentów, dokonujemy wpłatę za tablice i dowód a w zamian otrzymujemy te dla niektórych upragnione żółte tablice z autkiem oraz dowód rejestracyjny z adnotacją a charakterze zabytkowym pojazdu.

Teraz plusy i minusy...
Plusy:
- możliwość wykupienia okresowo OC na min 1 miesiąc.
- w większości firm ubezpieczeniowych dostaniemy ekstra 25% zniżki na OC za tzw "weterana szos"
- dożywotni przegląd - choć jak ktoś ma trochę oleju w głowie to sam dla swojego świętego spokoju pojedzie na diagnostykę "wytelepać"
- możliwość wykupienia AC na faktyczną wartość samochodu.

Minusy:
- O wyjeździe z kraju decyduje nie właściciel a konserwator zabytków. Należy złożyć odpowiednie podanie i czekać na decyzję. (Z reguły nie ma z tym problemu ale już same bieganie z podaniami może niezłe wkurzyć)
- jakiekolwiek poważne remonty należy konsultować z konserwatorem zabytków pod groźbą kary grzywny lub nawet pozbawienia wolności
- celowe zniszczenie pojazdu (nawet głupia kolizja z udowodnioną winą właściciela) może skończyć się rozprawą w sądzie i grzywną a nawet pozbawieniem wolności.

Tak to wygląda w praktyce.

W najbliższym czasie opiszę jak "to" trochę obejść aby nie tracić profitów z zabytkowości pojazdu natomiast pozostać nadal PEŁNOPRAWNYM WŁAŚCICIELEM POJAZDU KTÓRY W PEŁNI BĘDZIE SAM DECYDOWAŁ O JEGO LOSIE!!!


C.D.N.

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 29, 2010, 11:10:41 am »

lopcio

  • Gość
czekamy na ciąg dalszy....

Re:
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 30, 2010, 00:16:40 am »

Oscar

  • Gość
Witam

Mi został do zrobienia przegląd i idę przerejestrować ,ale auto na razie się szykuje do przeglądu i do wyglądu :)  

Natomiast kłopot mam z ubezpieczeniem OC ,okazuje się że to nie takie łatwe żeby tanio opłacić na przynajmniej 3 miesiące ,albo trafiam na upośledzonych agentów ubezpieczeń ,chyba się nie znają za bardzo.

Ma ktoś jakąś podpowiedź gdzie to sprawnie załatwić ?

Pozdrawiam

Re:
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 30, 2010, 17:42:47 pm »

Oscar

  • Gość
Ok dzięki na pewno zadzwonię ,bo to tak samo jak z rejestrowaniem  bo nie potrzebie rejestrowałem go na siebie ,bo mi kilku powiedziało że się nie da na żółte bo coś nie coś było do poprawienia w aucie ,aż przypadkiem trafiłem do odpowiedniego rzeczoznawcy i nie było problemu. Wiadomo są ludzie i ludzie ,tym sposobem będę drugi raz rejestrował ,ale cóż taki kraj i się długo nie zmieni.
Pozdrawiam

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 31, 2010, 08:27:08 am »

Chudson

  • Gość
Ubezpieczenie krótkoterminowe warto sobie policzyć czy sie opłaca bo przeważnie nie jest tak różowo ,że kosztuje ono 1/12 zwykłego ubezpieczenia i wychodzi dużo drożej jeśli ktoś zamierza duużo jeździć autkiem a zimować je zaledwie 2-3 miesiące.

Co do profitów z żółtych tablic to zdawało mi sie ( ale poprawcie mnie jak sie mylę)  ,że jeszcze dochodzi brak limitów finansowych przy naprawie auta z OC  osoby która nam pukneła. Czyli nie można orzec szkody całkowitej - muszą bulić aż doprowadzą auto do stanu z przed wypadku.

Co do odpowiedzialności karnej za spowodowanie kolizji zabytkiem to faktycznei przepis jest ale jakoś nie wierze żeby na kogoś wielką grzywnę nałożyli a już napewno do więzienia by nie  poszedł. Zna ktoś może taki przypadek z kraju ? oczywiście opisany w gazecie a nie przekazywanu z ust do ust ??

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 31, 2010, 10:48:17 am »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Istnieje jeszcze opcja pośrednia. Jest to "duża wartość historyczna pojazdu". Aby uzyskać takie zaświadczenie auto nie musi być w 100% zgodne z oryginałem. "Duża wartość" uprawnia do OC zawieranego na miesiąc lub krócej, a nie na rzuca ograniczeń związanych z "zabytkiem".
I jeszcze jedna informacja. Auto rejestrowane na żółte blachy też tak naprawdę wcale nie musi być w 100% oryginalne. Równie dobrze może to być np Syrenka z silnikiem od Forda. Jeżeli przeróbka jest w podobnym wieku jak auto, to ono jest wtedy "przerobionym zabytkiem". :)
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 02, 2010, 15:00:50 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7253
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Cytat: "Grzech#1938"
Jeżeli przeróbka jest w podobnym wieku jak auto, to ono jest wtedy "przerobionym zabytkiem
Można jaśniej??
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 02, 2010, 16:07:38 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Chodziło o to, że jeśli kupimy przykładowo Syrenkę, którą ktoś przerobił na kabriolet 50 lat temu to ona może być zarejestrowana jako unikatowa łącznie z ową przeróbką. Może się to wydawać bzdurą, ale przecież inaczej nie mogło by być legalnie zarejestrowanych np zabytkowych unikatowych Mercedesów z nadwoziem wykonanym przez jakąś firmę na zamówienie lub skleconym osobiście przez właściciela... :)

Tzn ja wiem, że są całe tabuny wyznawców poglądu "jak nie w 100% taki jak z fabryki to na złom go!", ale na szczęście nie wszyscy konserwatorzy należą do tej "sekty"... ;)
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 04, 2010, 11:49:43 am »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7253
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Grzech#1938, Czyli mój borkostworek będzie mógł być za jakies kilkanaście/dziesiat lat zaliczony do grona ztuningowanych klasyków  :lol:  :lol:


A podsumowując powyższą dyskusje to nie tak słodko jest z tymi żółtymi blachami. No ale kolego KAROLeski#1940, przypominam że miałeś opisać alternatywę dla żółtych blach...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 04, 2010, 17:04:56 pm »

Offline Luk10m

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Mężczyzna
Mój poldek za 2 lata będzie zabytkiem, ale czytając te wszystkie informacje to na pewno nie będę przerejestrowywał go na zabytek, zważywszy że posiadam go już kilkanaście lat i jest na czarnych blachach, które same w sobie wyróżniają auto. Jest to fajna sprawa dla ludzi którzy mają zabytkowe auto  na specjalne okazje i przejażdżki a drugi wózek do jazdy "na codzień". Ja moim jeżdżę właśnie na codzień i z gazowni przy tych cenach benzyny co są to na pewno nie zrezygnuję .
Pozdrawiam
19 lat z FSO. Kiedyś były Fiaty 125p MR'77, MR'78, był Polonez MR'87.

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 05, 2010, 20:29:45 pm »

Offline MaciejFSO

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez 1.5LE '87 (2.0 DOHC)
To zostaje tylko opcja zdobycia papierka od rzeczoznawcy o "wartości historycznej" i cieszyć się z tego, że nie trzeba OC na cały rok wykupywać. Ciekawe czy z takim papierkiem w razie kolizji można wywalczyć większe odszkodowanie lub naprawienie auta mimo szkody całkowitej?
Kazde auto jest najlepsze na swiecie pod warunkiem ze jest to auto z FSO!!!!!!!!! ;-)
2.0 DOHC, Łada brake system! :)
LPR - liga punk rocka

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 24, 2010, 11:38:12 am »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7253
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Cytat: "Bocian_s#313"
No ale kolego KAROLeski#1940, przypominam że miałeś opisać alternatywę dla żółtych blach...
I znowu się przypominam...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 25, 2010, 11:02:49 am »

KAROLeski#1940

  • Gość
Już opisuję... :D
Sprawa jest jeszcze bardziej prosta (o ile nic się nie zdążyło pozmieniać)
Podchodzimy do tego jak byśmy chcieli rejestrować na zabytek czyli...
Nadal nasz samochód musi spełniać następujące kryteria:
 
- Wyprodukowany min 25 lat temu
- Okres zakończenia produkcji danego modelu nie może być krótszy niż 15 lat
- Auto musi mieć min. 80% oryginalnych części.

Według tego co opisałem wcześniej wykonujemy krok pierwszy (pozwolę sobie przekleić dla przypomnienia)

Krok pierwszy:
Opinia rzeczoznawcy (koszt ok 500 - 1000 PLN)
Rzeczoznawca powinien koniecznie mieć uprawnienia do wystawiania orzeczeń dotyczących aut zabytkowych. Orzeczenie takie musi zawierać najważniejsze informacje o samochodzie, jak również jego wpływ na rozwój motoryzacji oraz dwa zdjęcia. Orzeczenie takie nazywa się Kartą zabytku.

... i tyle...

Z kartą zabytku udajemy się do firmy ubezpieczeniowej (nie do wydziału komunikacji)
...i z miejsca (podobno w przypadku 70% firm ubezpieczeniowych) dostajemy te same profity które otrzymamy gdy przerejestrujemy na żółte tablice...

Co zyskujemy?  

- możliwość wykupienia okresowo OC na min 1 miesiąc.
- w większości firm ubezpieczeniowych dostaniemy ekstra 25% zniżki na OC za tzw "weterana szos"
- możliwość wykupienia AC na faktyczną wartość samochodu.
- O wyjeździe z kraju decyduje właściciel a nie  konserwator zabytków
- jakiekolwiek poważne remonty nie musimy konsultować z konserwatorem zabytków
- No i nie musimy zakładać tych żarówiastych żółtych tablic...

Jedyny minus jaki znalazłem jest taki że nadal obowiązuje nas coroczny przegląd techniczny. ale to już Pan Pikuś...

UWAGA!!!  To co opisałem przed chwilą jeszcze pół roku temu było możliwe bo rozmawiałem na ten temat z moim agentem ubezpieczeniowym. Nie wiem czy nic się w tej kwestii nie pozmieniało. Trzeba najpierw to sprawdzić i potwierdzić...

Odp: Zółte blachy czyli rejestrujemy klasyka.
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 28, 2011, 16:24:14 pm »

Garbaty

  • Gość
Jak wygląda sprawa rejestracji repliki zabytkowego auta rajdowego? Jakie kryteria auto powinno spełnić? Takie same jak zwykły zabytek?