A więc po kolei. Pokrętłem z tymi kreskami równoległymi do osi całego urządzenie regulującego kręcisz tak, żeby maksymalnie wyciągnąć ten biały plastik z reflektora (pochylasz odłbyśnik ku dołowi). Łapiesz za ten czarny element, do którego masz podpięty wężyk hydroregulacji. Złap sobie za ten czarny element oraz od razu za to pokrętło (jedną ręką). Przekręcasz (nie pamiętam czy w lewo czy w prawo tym urządzeniem w koszu wystającym z reflektora i odczepiasz urządzenie od obudowy reflektora (trzeba robić z czuciem, ale będzie stawiać opór). Jak masz odpięte urządzenie do regulacji od obudowy, bierzesz płaski śrubokręt, wsadzasz za ten biały plastk w którym trzyma się jeszcze końcówka regulatora (sam zobaczysz w którym miejscu wsadzić śrubokręt). Blokujesz sobie tym śrubokrętem, żeby to cięgno nie latało Ci w obudowie reflektora i zaczynasz manipulować regulatorem żeby odczepić go od tego plastiku. Regulator ma końcówkę kuilstą i wchodzi w ten plastik na wcisk i zatrzask zarazem. Będzie ciężko wychodzić, ale da się. Najlepiej w tym celu przykręcić sobie reflektor do nadwozia. Postaraj się nie urwać tego białego plastiku, bo może się kiedyś przydać.