,,pukniete' drzwi

[Tiggeerr]

dzis jak ojciec jechal to  na rondzie  babka puknela mu w prawe drzwi:(
pewnie myslala ze jak wjezdza na rondo to tam tez obowiazuje regula prawej nogi;)
teraz mam dylemat
jak najlepiej to naprawic samemu zeby nie placic blachazom i nie kupowac nowych drzwi
moze jakos je wyklepac albo odessac?
czy konstrukcja auta zostala naruszona?
foto:
http://www.aukcjoner.pl/gallery/003453357-1.html#I1

[Rafał]

Tutaj raczej nic nie wyklepiesz ani nie odessasz, zbyt poważne wgniecenia. Z tego co widać, to nowe drzwi, nowe progi, chociaż te może i by się wyklepały, z tym, że nie wiadomo czy podłoga nie dostała, oprócz tego widać, że jeszcze fragment nadkola zaraz za tylnymi drzwiami dostał. Najważniejsze to jednak sprawdzić czy słupek nie został naruszony i czy dach się w tym miejscu nie podniósł.

[Push18]

moge wiedzieć po co tyle razy jeden i ten sam link ze zdjeciem wkleiłeś :?:  :roll: tych drzwi to nie ma co ratować, widze że kompletna ruina z nich(rdza, mocne wgniecenie), dziwne że całe są, a nie rozsypały się po uderzeniu :lol: wymień drzwi pomaluj pod kolor i bd ok, co do konstrukcji to raczej nic nie nie stało z tego co widać...

[Tiggeerr]

jak to sprawdzic?
 moge zrobic foto i pokazac slupek?
drzwi obok mnie na zlomie chca 50zl za sztuke w dobrym stanie bez szyby tapicerki i mechanizmu to chyba kupie
czy musze wymieniac obie przednie i tylnie?

[Jaro]

z tym, że nie wiadomo czy podłoga nie dostała

Jaka podłoga? Patrz, jaki to przerdzewiały na wylot trup, swoją drogą nie wiem, jak można doprowadzić auto do tak karygodnego stanu :?

[Rafał]

Jaka podłoga?

No fakt, masz racje, tam już pewnie blisko wypadnięcia z fotelem na ziemię.

W sumie jako, iż "Polak potrafi" można by kupić beczkę szpachli i coś porzeźbić a będzie jako nowe...

[MichalSW]

No fakt, masz racje, tam już pewnie i coś porzeźbić a będzie jako nowe...

I jeszcze Plakiem popsikać, żeby pachniało Plak i szpachla to jedne z najważniejszych składników samochodu w Polsce.
A co do samochodu - padło straszne. I gdzie przez te wszystkie lata był właściciel, że mu drzwi aż do tego stopnia rdza zjadła.

jak najlepiej to naprawic samemu zeby nie placic blachazom i nie kupowac nowych drzwi

To po co cokolwiek robić? Skoro wg Ciebie drzwi się nadają do dalszej eksploatacji to co tam chcesz ruszać? Jeździj aż same wypadną i zostaną tylko zawiasy. Wybacz mi moją ironię ale do pasji doprowadzają mnie tacy użytkownicy samochodów. Rozumiem, że blacharze to mnóstwo niekompetentnych ludzi, niechcących pracować przy Polonezie. Ale sam zrobisz jeszcze większe gówno bo, sądząc po Twoich postach, nie masz zielonego pojęcia o blacharstwie (patrz naprawa dziur w drzwiach pianką montażową). Zastanów się czy w ogóle stać Cię na jakikolwiek samochód, skoro z wymiany drzwi w Polonezie robisz problem i chcesz te stare pogniecione jeszcze klepać. Tańszego samochodu na rynku nie ma i nie będzie. Zresztą, jaki to w ogołe problem. Baba wjechała w drzwi więc jest sprawcą. Naprawiasz samochód z jej OC. Wiem, że przy Polonezie to może być problem żeby za ok 1000 zł (szkoda całkowita, być może mniej bo stan techniczny auta sprzed wypadku też nie był najlepszy) zrobić zakres z lakierowaniem ale przynajmniej byś nie szukał oszczędności na wydrę.

[Tiggeerr]

no sorki ale oba autka kupilem dopiero w tym roku z tym ze zielonego dopiero w lipcu i nie znam jego historii a bialy fakt poprzedni wlasciciel od kolo 5 lat nie zabardzo przy nim robil tylko najbardziej niezbedne zeczy
chce to jakos doprowadzic do lepszego stanu zeby ich nieoddawac na zlom
skoro fajnie jezdza ale naturalnie ze skoro na zlomie mi daja za kazdego 200zl w cenie zlomu
to niechce dawac blachazowi za zrobienie drzwi 150-200zl bo to sie mija z celem
no ale szkoda mi ich:(

[RzR]

Tiggeerr, Trafiłeś na miejsce (to forum), gdzie prawie nikt nie liczy pieniążków jakie wkłada się w auto . Mój poldi kosztował 900 zł i na dzień dobry dostał remont za 1100 zł. No ale skoro dalej uważasz, że szkoda Ci pieniędzy na nie, to zezłomuj i kup sobie coś w co warto pakować pieniądze. Prawda jest taka, że wkładanie pieniędzy w auto nigdy nie jest opłacalne.

[Tiggeerr]

zle mnie zrozumiales chodzi mi o to ze fachowcy licza sobie tyle ze mi poprostu szkoda za robocizne placic takie pieniadze ojciec mial juz takiego poldka ze kupil go za 1000zl potem wsadzil 1500gaz potem wymienil to potem tamto wyszlo z 5000-6000 tys a potem nikt nie chcial dac 2000 tys za niego wiekszosc to ceny za robocizne wiec ja chce sie jak najwiecej nauczyc sam choc przyznaje ze jeszcze poczatkujacy w te klocki jestem (niecaly rok a poldek to moje pierwsze autko) ale jak ,,fachura' policzyl 70zl za wymiane linki hamulca recznego to powiedzialem koniec ja tez nie zdzieram z klientow 80zl za reinstalke windy choc takie serwisy sie zdazaja;)
czyli rozumiem ze nie ma sensu odrestaurowywac go?

[Grzech#1938]

Najpierw trzeba zdjąć dywaniki i plastiki z progów i zobaczyć co jest pod spodem. Drzwi to się kwalifikują do wymiany niestety, na szczęście można tanio je kupić. Wymienić drzwi można samemu to nie jest filozofia. Najważniejsze to to co napisałem na początku - obejrzeć jak wygląda próg i podłoga. Możesz porobić fotografie i wkleić na forum.

[MichalSW]

poprostu szkoda za robocizne placic takie pieniadze

Za dobrą robotę warto zapłacić. Sam wydasz pieniądze na szpachlę, lakier w sprayu i inne potrzebne rzeczy a i tak wrócisz do tego maksymalnie za pół roku. Chcesz się nacieszyć samochodem, to musisz zainwestować. A w to, że ktoś potem Ci to zrekompensuje przy sprzedaży nie licz. Samochód to dokładanie a nie biznes. Tym bardziej hobby. A sam to możesz się nauczyć robić przy mechanice, bo do tego nie potrzeba wielu narzędzi tylko dokładność i trochę wiedzy. Blachy zostaw fachowcom, tylko nie pierwszym lepszym.

[centurion]

Tiggeerr,  Reguła z kosztami w samochodzie, których i tak nie odzyskasz dotyczy każdego auta.
Na dzień dobry cześci do polda może się zamknie w 4-5 tyś. Nie liczę mojej pracy w tym. A jest to caro minus 95r.

[Grzech#1938]

A jak się ma zagraniczne, to na ogół wszystko można przemnożyć razy 2 albo razy 3.

[Lysy_Piotrus]

Drzwi w dobrym stanie możesz kupić niedrogo. Nie musisz na Allegro, poszukaj gdzieś na szrocie. Masz link z przykładowymi drzwiami i ich ceną. Jeżeli nie masz większych funduszy to zostaw fabryczny kolor lub przemaluj je sam. A wstawisz je pewnie sam więc jak widzisz to nie są duże pieniądze  

[BARTEK1925]

Tak sobie czytam ten temat i stwierdzam że z takim podejściem to nawet butów nie warto kupować, bo się zużyją :lol:
Ja już nie liczę ile włożyłem w poloneza przez siedem lat użytkowania i zwisa mi to  :mrgreen:

[Bogdan611]

Prawda taka jest taka że ten Poldek nie jest za bogaty jeżeli chodzi o blachę nie warto topić w niego kasy tylko poszukać z dobrą blachą,a można znaleść takiego za dobre pieniądze a tego zostawić na części albo utopić w rzece :D

Dla mnie jest nie logiczne kupowanie dwóch lichych Polonezów zamiast jednego porządnego a potem są problemy typu łatanie drzwi pianką,jak się szkłem d...... wyciera to potem krew leci :mrgreen:

[ Dodano: 23 Wrz 2010 23:17 ]
Polonez to jest najtańsze przyzwoite auto (naciskam na słowo auto,bo CC czy tico to nie samochód :lol:)które można kupić w Polsce,a ludzie niewiedzą tego i zamiast jeździć przyzwoitym plusem to wolą wozić na lawecie lup pchać zajedżone Audi lub Golfa :roll:

Małe OT

[Tiggeerr]

tez pomyslalem ze najlepiej zostawic na czesci ale skad mam wziac papier o zezlomowaniu a sobie zostawic czesci?
prosze o odpowiedz moze byc na PW

[Grzech#1938]

Tu jest wątek z podobnym problemem. Jest w nim parę odpowiedzi.

[fafik]

Tiggeerr,  wpadnij na sasiednie miasto. rzut kapciem masz do mnie. Obejzymy ten twoj problem, a i drzwi sie znajda oraz kompresor