Na początku grudnia 2008 roku kupiłem nowe opony Dębica Navigator. Od tamtej pory zrobiłem na nich jakieś 35 tys. km. W tym czasie były kilka razy wyważane ze względu na bicie na kierownicy przy małych prędkościach. Zeszła zima była na tyle sroga, że kupiłem sobie zimówki, na których problem z biciem zniknął i nie musiałem ich ciągle wyważać. Po zimie założyłem z powrotem Navigatory i wszystko zaczęło się od nowa. Na chwilę obecną wszystkie 4 opony są już praktycznie do wyrzucenia, dopiero teraz w wulkanizacji dopatrzyli się, że jednak są walnięte i żadne wyważanie nie pomoże. Oczywiście "doradzili", żeby lepiej kupić nowe i nie zawracać sobie głowy reklamacjami. Pytali jeszcze, czy w zimę jeździłem. Odpowiedziałem, że jedną zimę tak, ale to przecież wielosezonówki, więc czemu miałem nie jeździć?! :roll: Machnęli ręką, tak jakby to było normalne, że 2 letnie opony nadają się do kosza. Jakby nie było, minęło już prawie 2 lata. Jak myślicie? Warto reklamować, czy raczej nie uznają?