Autor Wątek: [131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...  (Przeczytany 4016 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...
« dnia: Wrzesień 30, 2004, 16:55:06 pm »

SerU#408

  • Gość
Mija dokładnie miesiąc odkąd zacząłem jeŹdzić swoją 131-ką. Pokusiłem się więc dziś o małe podsumowanie zarówno finansowe jak i techniczne posiadanej przeze mnie sztuki.

Zacznę od tego, że przez ten miesiąc zrobiłem tym samochodem niemal 2 tyś kilometrów (dokładnie 1982 kilometry) i na tym dystansie zadowolił się 151 litrami paliwa, co daje zdumiewający wręcz wynik 7,61 litra na 100 km.  Od razu napiszę, że poruszam się głównie po strasznie zabitym mieście jakim jest Wrocław a jedyne trasy jakie nim pokonywałem to były wypady do domu na wieś (25 km od Wrocka). Rekord w spalaniu pobiłem w zeszłym tygodniu, gdzie na 28 litrach paliwa zrobiłem 410 km co daje wynik 6,82 l/100km (w tym około 200 kilometrów w trasie). Jednogardzielowy gaŹnik robi swoje  Tylko nie pomyślcie sobie, że jeŹdziłem jak emeryt  Raz nawet na trasie na Warszawę udało mi się osiągnąć niebotyczną wręcz prędkość licznikową 150 km/h.

Jeżeli chodzi o awarie, które mnie w tym czasie spotkały, to należy przede wszystkim wspomnieć o wydmuchanej uszczelce spod gaŹnika, która dawała o sobie znać gwizdem i syczeniem spod maski i cholernie nierówną pracą silnika na ssaniu (automatycznym) i brakiem przyspieszenia gdy silnik nie osiągnął przynajmniej 70 st., zerwaną linką od mechanizmu podnoszenia lewej szyby (a ściślej linka po prostu wypadła ze ślimaka) i uszkodzonym włączniku świateł cofania. Raz tylko samochód sprawił mi niemiłą niespodziankę i postanowił, że nie włączy mi świateł mijania pomimo tego, że bardzo tego chciałem gdyż było już zupełnie ciemno. Winowajcą okazała się kostka stacyjki-wypalił się w niej jeden z trzpieni i nie załączał w ogóle obwodu świateł. Przy okazji odkryłem, że ktoś przede mną nawyczyniał w elektryce tego samochodu takich ciekawostek, że najlepiej byłoby chyba wymienić całą instalację, bo prąd biegnie w kabelkach tak, jak mu się podoba a nie tak, jak powinien ( na przykład do włącznika świateł przeciwmgłowych ktoś poprowadził 3 masy i żadnego plusa   coż...pewnie to kiedyś działało...)

Poza tym samochód nie sprawiał mi problemów. Zawsze rano odpala od dotknięcia (a bywało, że temperatura w nocy spadała poniżej +5 stopni), ma wręcz wspaniałe ogrzewanie, które zaczyna już działać dosłownie po przejechaniku kilkuset metrów, o dziwo wszystko, co powinno w nim działa, nic nie trzeszczy i nie stuka i gdyby nie grające zawory było by w nim naprawdę cicho. Jest zaskakująco przestronny i co najważniejsze zapewnia doskonałą widoczność w każdym kierunku i nie odczuwam zbytnio braku prawego lusterka.

Reasumując jak na samochód z 77 roku i to marki Fiat jest bardzo dobrym kompanem w codziennym życiu i co najwazniejsze nie komlikuje go zbytnio i nie ciągnie po kieszeni przy dystrybutorze  
Coraz bardziej go doceniam.

I jeszcze jedna ciekawostka. Wczoraj wreszcie przerejestrowałem go na siebie i okazało się, że mam bardzo ciekawy model samochodu. Pani w wydziale komunikacji wpisała do dowodu rzecz następującą: Marka: FIAT, Typ: 131S, Model: MIRAFIOLI  MIRAFIOLI dobre sobie. Słyszeliście o takim modelu?

P.S. Samochód ma silnik 1300 OHV

[131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 30, 2004, 17:48:34 pm »

Pablo-X

  • Gość
Mirafioli  :roll:
taaaa panie w okienkach wpisuja rozne ciekawostki.
spalanie to dla mnie spora niespodzianka!
co do elektryki- tak to bywa w starych autach,ze trapią je takie pierdołowate acz irytujące usterki.
Ale chyba nie ma co narzekac bo autko masz ładne i z tego co piszesz służy ci dobrze.oby ta dalej

[131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 30, 2004, 18:41:34 pm »

Gifter

  • Gość
Serkuś a to na benzynie czy gazie takie spalanie???? i nie wiem czy pamietasz ale mowilem ci ze ten silnik tak pali!!!!!!! Bo kolega z okolic dzierzoniowa tez takiego ma w polonezie przejściówce :P

[131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 30, 2004, 19:21:50 pm »

Offline Alien#174

  • Mój Polonez - jako JEDYNY od początku w PTK
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1210
  • Płeć: Mężczyzna
  • ***$karbnik PTK ***
    • PN CARO 1.6GLE MR'91
panie w okienkach wydziałów komunikacji są naprawdę rewelacyjne - rok temu taka mila pani upierała się że jeśli mam silnik 1.6 CB to najpewniej jest to diesel :!: nie pomogły tłumaczenia że zdecydowanie od 92 roku leję do niego benzynę... cóż moze dlatego że nie mam gazu - więc wg tej miłej pani polonez bez gazu musie być zasilany ropą...

SerU - twoje Mirafrioli  :mrgreen: czy jak to tam nazwała... jest jak wszystko z 77 roku doskonałe :roll: ja też jestem z 77 roku ;)  ;)  ;)
Minister Zdrowia ostrzega! Polonez uzależnia!
PN Caro - burgundowe cacuszko 92' ( Polina )

[131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 30, 2004, 19:52:59 pm »

odiss

  • Gość
Ja też mam w dowodzie zamiast FSO POLONEZ wpisane FSO WARSZAWA :D

Seru napisz czy mówileś o benie czy o gazie. bo jeśli gaz, to jestem pod taaaakim wrażeniem. Poza tym widze że bryka ci służy i oby tak dalej.

Kiedy bierzesz sie za to maleństwo w garażu, o ile pamietam - też Fiat ?

[131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 30, 2004, 20:02:31 pm »

kowal

  • Gość
Ja mam w DR:
Marka: FSO Warszawa
Typ,model: Polonez Caro 1.6KAT

[131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 30, 2004, 20:10:16 pm »

SerU#408

  • Gość
Gazu toto maleństwo nie ma. Dane dotyczą benzynki. Instalka LPG pojawi się w nim z pewnością po tym jak pojemość zwiększy się o 0,5 dm3 i wałek rozrządu z kadłuba najpierw się rozmnoży a potem jako parka wyląduje w głowicy :mrgreen: Wtedy już pewnie nie będzie tak różowo za spalaniem :twisted:

Co do drugiego Fiacika, to na razie muszę odpocząć od Monster Garage :mrgreen: Ale pewnie jeszcze w tym roku prace ruszą :D

[131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 30, 2004, 20:57:00 pm »

Wafel

  • Gość
bo ogólnie farbyka sie nazywała fso - warszawa a model polonez :)

[131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 01, 2004, 00:35:37 am »

Przemek#1844

  • Gość
a ja mialem w dowodzie, w autku w którym byly 4 osobne :!: fotele, wbite 5 miejsc...

pozdrawiam wszystkie wydzialy komunikacji w urzedach miast i wsi w Polsze..

[131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 05, 2004, 12:05:36 pm »

PeNY#1816

  • Gość
Oj tam, lamentujecie... Mi wbili rok produkcji 1979... :D A tak powaznie to tez mam wpisane Daewoo-FSO MOTOR POLONEZ ATU 1.6... Ale ja to wszystko mam dziwne w tym aucie...

[131] Małe podsumowanie i wrażenia z jazdy...
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 05, 2004, 12:58:32 pm »

Tomala#1829

  • Gość
A mój poprzedni poldek przez jakieś 9 lat jeŹdził bez jednej litery z numeru nadwozia w DR i raz był przerejestrowany i też nie widzieli a w WK pani nie umie liczyc do 17stu i nie wie że powinno byc 17 znaków a ciekawe jak on przechodził przeglądy.
A ja chciałem być uczciwym obywatelem i chciałem to wyprostować i wyprostowałem po dwóch miesiącach i kupe przebytych kilometrów, dobrze ze on pochodził tyko 50 km od mojego miejsca zamieszkania. Nawet znalazłem gościa który tą litere przeoczył napisał wyjaśnienie że popełnił błąd przyznał się i tak to nie pomogło trzeba było prostować od Źródeł.
Dzięki temu że mam siostre w WK w Płocku i znała gościa w WK w Sierpcu (bo z tamtąd poldek pochodził) to udało mi sie to załatwić ale gość powiedział że teoretycznie samochód powinien być skasowany ale że zna moją siostre to mi to załatwi
Beznadzieja ............