Pomimo rzekomej awaryjności Alfy to właśnie na nią bym się zdecydował.
Seat jest zbudowany na niemieckich podzespołach z aut Volkswagena, co wskazuje na dużą niezawodność. Alfa Romeo miewa ponoć swoje humory (nie wiem, auta nie miałem, a o tym tylko słyszałem, zresztą - na Polonezy ludzie też narzekają), ale w odpowiednich rękach byłaby bezawaryjna. Czytając jeden z numerów TopGear odnośnie zlotu właścicieli aut produkcji Alfy Romeo z całej Europy, przybyła tam też pewna kobieta, która gwarantowała - nawet pod groźbą kary śmierci
- że jej 40-letnia Alfa nigdy nie miała żadnej poważnej usterki. Przypadek? Nie sądzę.
Ludzie mogą mieć o Niej negatywną opinię, ale na Boga - ona jest piękna!!
Jak powiedział Jeremy Clarkson podczas testu Alfy Romeo 8C na torze TopGear: "Jeśli porównać światowe marki do ciała człowieka Toyota byłaby mózgiem, Aston Martin twarzą, Cadillac brzuchem, a Alfa Romeo jak mówiliśmy w ostatnim odcinku - sercem i duszą."
To prawda - te samochody kupuje się sercem, a nie rozumem.
Alfa Romeo to marka nie dla pozerów, lecz koneserów.