Wszystko zależy od stanu pompy - membrany, zawroki, czystość filtra, stanu zużycia trzpienia popychacza pompy oraz gaźnika - pływak, zaworek iglicowy, dysze paliwa, powietrza, rurki emulsyjne, itd.. oraz stany gaźnika rozruchowego - zaworek, dysze pawliwa i powietrza.
Dobrze działająca pompa i dobrze wyregulowany gaźnik pozwala odpalać gaźnikowca fiata czy poloneza - ze strzału, dosłownie. Oczywiście numer z parokrotnym naciśnięciem pedału gazu (wsikanie benzyny pompką przyśpieszeniową do gardzieli gaźnika) - wybitnie to ułatwia, zwłaszcza w zimie.
Miałem jeszcze w tamtym tysiącleciu FSO 1500 rocznik 1987, klasycznego czterobiegowca na stykowym zapłonie. Gdy zrobiłem mu jak trzeba gaźnik, zapłon i pompę, to nawet w zimie, przy -20 odpalał ze strzału i nie było problemu z zapłonem nigdy.