Fazujcie ile chcecie, pamiętając oczywiście o tym, że tłok w GMP ma mniejsze przyspieszenie, niż zawór w momencie otwarcia. Nie muszę chyba dalej pisać o co chodzi.
Croft, wspominał o modyfikacji zaworów dolotowych dla przeróbek "ulicznych".
Ingerencja w większe zawory, oczywiście poprawi obieg w cylindrze, ale przeniesie krzywe charakterystyki ku górze, kosztem dołu.
Zabawę z większymi zaworami wydechowymi Croft stosował do silników typowo wyczynowych, gdzie wolne obroty oscylowały na 2500-3000 obr/min, a użyteczne zaczynały się bardzo wysoko.
Silniki te kręciły się do 10-12000obr/min.