Witam Drodzy Koledzy i Koleżanki.
Mam pewien problem z moim polonezem.
Chodzi o pracę silnika na benzynie.
Borykam się z tym problemem już około 4 miesięcy i nie mogę zlokalizować usterki, dlatego liczę na Waszą pomoc (ostatnia deska ratunku).
Sprawa wygląda tak:
1. Silnik zimny po nocy nie odpala na Pb. Kręci... kręci... jakby chce, ale nie zapali.
Zapalam więc na LPG i jak zakręci na około 1500 obrotów to od razu załączam Pb przełącznikiem. No i jakoś chodzi. Pompa paliwa działa bo ją słychać.
I teraz jazda. Jakby się dusi i nie chce ciągnąć, choć nie ma tragedii do 4 tys obr/min. po czym już nie ma siły pociągnąć wyżej. Na lpg chodzi idealnie.
2. Silnik ciepły. Zapala na Pb bez problemu, przegazowanie na 2 tys obr/min przełącza na gaz. I chodzi dobrze. Na Pb znowu nie ma mocy powyżej 4 tys obr/min.
Do tego wszystkiego czuć paliwem w kabinie. Miałem pękniety wężyk gumowy (przykręcany do listwy wtryskowej) - wymieniłem na nowy. Zapach benzyny pojawia się po bardzo szybkiej jeździe i po gwałtownym skręcie w prawo. Bez znaczenia na jakim paliwie akurat sie jedzie. Pompka nie jest odłączana w trakcie pracy LPG.
Po kilku kilometrach zapala sie check engine. Czasem wcześniej, czasem póżniej.
Nie mam gdzie podłączyć pod interfejs bo nikt w okolicy nie posiada, nie zna sie, nie wie.
No to w sumie tyle.
Problem jest o tyle uciążliwy ze względu na problemy z odpaleniem w zimne dni po nocy.
Muszę odpalać na LPG, co wymaga kręcenia rozrusznikiem przez około 10 sekund. Akumulator nie jest już nowy więc ma małe problemy. Ale ma siłę aby chwilę polręcić. Gdyby układ Pb działał jak należy to by nie było problemu z akumulatorem itd.
Proszę o pomoc. Dużo już szukałem ale nie ma odpowiedzi.
Wiem, ze mogę wymienić lambdę, wtryski, filtr paliwa, regulator ciśnienia paliwa (nie wiem gdzie jest), ale po tym wszystkim jest prawdopodobieństwo, że nic się nie zmieni, więc nie chcę wydawać pieniędzy w ciemno.
Prosiłbym o wskazanie sposobu wyeliminowania (zdiagnozowania) jakie elementy są jeszcze sprawne, a jak sprawdzić, że już jest zepsute.
pozdrawiam