Nie masz racji. Zawarcie i ważność umowy OC jest obowiązkowe i uregulowane ustawą. Nie można więc wpisywać w nią klauzul unieważnających, bo jest to sposób na ominięcie wymogu obowiązkowości.
Klauzula wyłączająca musiałaby istnieć w ustawie, a tak nie ma słowa o zimówkach (są za to wyłączenia np. powyżej pewnej maksymalnej kwoty, i one akurat są ważne).
Zgodnie z art. 22 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych do umów ubezpieczenia obowiązkowego, w sprawach nieuregulowanych w ustawie, stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 827 kc:
§ 1. Ubezpieczyciel jest wolny od odpowiedzialności, jeżeli ubezpieczający wyrządził szkodę umyślnie; w razie rażącego niedbalstwa odszkodowanie nie należy się, chyba że umowa lub ogólne warunki ubezpieczenia stanowią inaczej lub zapłata odszkodowania odpowiada w danych okolicznościach względom słuszności.
§ 2. W ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej można ustalić inne zasady odpowiedzialności ubezpieczyciela niż określone w § 1.
Obowiązkowe jest zawarcie ważnej umowy OC i tyle. Moim zdaniem ustawa nie stanowi jaka konkretnie ma być treść tej umowy, a wręcz przeciwnie wskazuje, że można ustalić inne zasady odpowiedzialności, w szczególności w zakresie doprecyzowania "rażącego niedblastwa".
W skrócie chodzi o to, że czym innym jest konkretne wyłączenie odpowiedzialności, a czym innym ważność obowiązkowej umowy OC.