Tak, fajny film dzięki za linka, oglądałem go kiedyś rozumiem zasadę działania ale tutaj mam przypadek pochylonego auta.
Jeszcze raz
:
Jesteśmy za autem, patrzymy na jego tył, auto stoi na asfalcie przechylone w prawo bo z boku górka. Ruszam do przodu z miejsca, jedno koło od strony kierowcy stoi wyżej od drugiego od strony pasażera. Chyba wtedy nacisk na osie nie jest taki sam...?
Gdyby auto jechało na prostej drodze bez górki to w tej sytuacji rozumiem co pisze Stingerek że wóz bardziej wychyla się w prawo czyli koło prawe od pasażera jest bardziej dociążone dlatego nie pracuje, nie ciągnie lub pracuje bardzo słabo. Ale tutaj mamy górkę i auto jest pochylone a ja startuję z miejsca.