A przewidzisz, co odjebie oszołomom, którzy wymyślają posrane przepisy? Twarz to też niby nie dane osobowe, a jednak na jej podstawie istnieje możliwość rozpoznania jej właściciela. I to nic, że szary obywatel nie ma fizycznej możliwości czegoś takiego dokonać, bo nikt mu żadnych danych nie udostępni - władza ludowa i tak wie lepiej...