ehh, no właśnie, niech sobie ci biedni amerykanie żyją tysiące kilometrów stąd, tylko dlaczego my za wszelką cenę, bezkrytycznie kserujemy zachód?
Bo u władzy siedzą średnio ogarnięci kulturowo ludzie, administracja to miernota ,a w mediach siedzą ludzie pozbawieni ideii i kulturowego wykształcenia. Zupełnie to inaczej wygląda we Francji gdzie centralna administracja uznała kulturę amerykańską za poważne zagrożenie i idą potworne pieniądze na promowanie rodzimej kultury, zwłaszcza tej ambitnej (coś jak w Polsce za PRLu, teraz to się u nas dotuje plakaty z hasłem "Zimo wypierdalaj"). Dodajmy że Francuzi robią co mogą by chronić także resztę Europy, czy wiecie że Francuski Canal+ 10% dochodów wypracowanych w każdym kraju Europejskim przeznacza na dotowanie kinematografii tego kraju? To nie jest inwestycja, to jest bezzwrotna dotacja! Tymczasem u nas jest pełno Hamerykańskich filmów i seriali (na TVP puszczają już nawet dokumenty o Paris Hilton) a francuskiej produkcji jest stosunkowo niewiele. Podobnie, czy oglądami filmy Szwedzkie, Węgierskie, Hiszpańskie? (O naszych nie wspominam bo w tym kraju od zamknięcia Rywina nic dobrego nie wyprodukowano) Wszędzie amerykański chłam.
"Komunistyczna" doktryna miała m.in. tę zaletę że chroniła nas przed amerykańskim gównem i pchała potworne pieniądze w aktywność kulturową, filmy, ekranizacje powieści, teatry, konkursy artystyczne, galerie obrazów, promocja tychże wydarzeń- na to wszystko były pieniądze i to duże.