Widziałem raz przeróbkę na silniku mercedesa,ale nie z samochodu,tylko z kombajnu,czy ciągnika.Niedawno był artykuł w gazecie rolniczej i na necie to widziałem.Facet zamiast remontować orginalny silnik,wstawił właśnie taki,potem zmienił go na inny,też merca z turbiną.Zrobione profesjonalnie,ładnie połączone z e skrzynią i przednią osią.Zdaje się i przedni napęd zrobi.Ciągnik C-362 tzw. wersja eksportowa,z kabiną i maską jak w serii ciężkiej.bardzo ładnie wykonane.Ogólnie,to można wstawić dowolny silnik,ale niektóre ze względu na konstrukcję i wytrzymałość bloku muszą siedzieć w ramie pomocniczej,która będzie jednocześnie utrzymywała sztywność całego ciągnika,bo nie zapominajmy,że ciągnik to w zasadzie jedna sztywna konstrukcja,skręcona ze sobą,silnik,skrzynia,tylny most itp. więc musi to być mocne.Widziałem raz podobny ciągnik z silnikiem SW 266 tzw. mały leyland 80KM i silnik siedział właśnie na takiej ramie.Oczywiście był jakoś tam połączony ze skrzynią,ale całość wzmocniona była porządną ramą.Przy takich założeniach,to można nawet rovera wstawić,ale musi być mocna rama,żeby wszystko trzymało się kupy,bo kupy nikt nie ruszy
Tu jest słowo o tym.
http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/512960-ursus-c-362/A tego czegoś ze złomnika,to nawet wstydził bym się pokazywać.Potem się z nas śmieją,że mamy zacofaną wieś,szczególnie jak takie wydumki na necie pokazują.Prawda jest taka,że na wsi można znaleźć naprawde dobrych i pomysłowych mechaników.Sam znam jednego takiego,co to różne dziwne rzeczy robił,ale robił to profesjonalnie i schludnie.Wszystko jak z fabryki.A te wszystkie przednie napędy do np. C-360 to niby kto wymyślił?Fabryka przez cały okres produkcji nie potrafiła dorobić napędu do 60-ki,a paru ludzi ze wsi zacisnęło poślady i dzisiaj mamy tego multum na necie.Do wyboru do koloru.