Ciekawe. Ja spotkałem się z instalacją II generacji, opartą o podzespoły gazowe włoskiego Bedini a elektornikę polską, BrewEl. Jedno i drugie - straszliwe dziadostwo, przysparzające non stop kłopoty (szarpanie, gaśnięcie silnika pod obciążeniem i na wolnych obrotach, zmienna moc silnika, zerowa dynamika, strzały gazu w dolot i do wydechu, niemożność wyregulowania membrany parownika, bardzo dławiący mikser, zaniżajcy moc silnika i robiący kłopoty układowi jego przewietrzania, a sama elektronika, choć wyposażona w emulator wtrysków - powodowała pracę silnika zarówno na LPG jak i na PB, co dawało efekty powolnego jej ubywania i częste zużycia gazu na poziomie 5 - 6 l 100/km przy eksploatacji miejskiej). Wywaliłem to, dałem najprostrze elementy Tomasetto (parownik AT, mikser) i najprostrszą i najtańszą elektronikę (LechoLPG MiniLambda) - i jest malina, wreszcie po latach samochód nie powoduje nerwicy, gdy pracuje na LPG.