Autor Wątek: Wspomaganie  (Przeczytany 4376 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Wspomaganie
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 03, 2004, 18:17:48 pm »

drucik#1814

  • Gość
oj Vollvo, co ty wiesz o kręceniu

Wspomaganie
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 03, 2004, 21:26:52 pm »

Bedzio#1833

  • Gość
nio mi by sie przydalo by wspomaganko bo czasami to po kraweznikach szoruje jak skrecam na krzyzowkach i co ostrzejszych zakretach  :roll:  bo wiecie w jednej łapce kiera w drugiej fajka....  :lol:  :lol:

Wspomaganie
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 04, 2004, 19:46:02 pm »

Pier

  • Gość
wystarczy odpowiednie cisnienie w oponkach i troche jezdzenia z niskim cisnieniem i bez problemu w kazdych warunkach jedna reka (na na krawezniku troche opory sa, ale dwie to bez problemu.... ) vollvo ma racje, po co wspoma  :roll:

Wspomaganie
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 05, 2004, 00:26:19 am »

zort#135

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
bo wiecie w jednej łapce kiera w drugiej fajka


właśnie po to. a poza tym jak ludzie się patrzą jak palę fajkę i jednym paluszkiem kręce kierką hehehe

Wspomaganie
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 06, 2004, 08:12:03 am »

Patryk#153

  • Gość
No i załozyłem :roll:
Mimo iz mam nadlewy na bloku, nie były mi potrzebne-wspomaganie jest od fiata 132 więc, mocowaną ją mam pewnym patentem do łapy silnika ;)
Tutaj jak sie komuś chce czytać, opis jak zakładałem:
"No panowie, wreszcie mogę malutkim paluszkiem kręcic kierkę  
Trochę mnie to kosztowało, ale żałuje że wczesniej tego niezrobiłem  
Za wspomę dałem 200zł+blacha(mocowana pod łapę silnika ) do której pompe ze 132 przykręciłem+kólko na pompę na pasek klinowy(zamiast na zebaty)=20zł, olej=12zł, pasek klinowy=15zł, koło pasowe=58zł, wycieczka do Katowic i Tychów=coś ponad 10zł.
Jako, że było to wspomaganie ze 132, to miałem pewne niedogodności, musiałem odkręcic łapę od silnika( a na oryginale przykręciłbym pompę do bloku i koniec) i tam zamocowac blachę, nazwijmy ją wspornikiem pompy. Poduszka oczywiscie była w stanie agonalnym i się rozwaliła na dwie częsci, ale jakos ja tam wsadziłem spowrotem, bo nie miałem jak po nową jechac. Następnie problemem było dopasowanie paska klinowego, gdy odpowiedni znalazłem, musiałem go włozyc-nawet sprawnie mi to poszło-dodam, że nie mam na odcinku koło pasowe-pompa żadnego napinacza, tak jak założe tak musi być-i jest idealnie, pasek jest idealnie naciągnięty, nawet sie martwię czy nie zabardzo.
Potem wymiana przekładni, zanim koncówkę drązka wybiłem z łapy przekładni, to mi zeszło czasu:( Przekładnia wykręciła się bez problemu, wał kierownicy też. Następnie duzy majzel, młotek i walenie w zaslepke w scianie grodziowej-długo oporu nie stawiała  A potem włożenie przekładni-cięzka franca  , potem podpięcie węzy-wąż cisnieniowy z fiata był mi o wiele zadługi niz potrzebowałem-skrócic nie miałem jak, miejsca pod maską wsród mojej plątaniny kabli i przewodów tez nie zawiele, ale jakoś go na około puściłem i jest ok. Zbiorniczek zamontowany troche w głupim miejscu-między chłodnicą a parownikiem, no ale musi tutaj byc-najwyzej na lato dołoże chłodnice oleju. Potem poskręcałem wał, obudowe kiery, końcówkę drązka wbiłem w łapę przekładni, podniosłem auto do góry, zalałem olejem, uruchomiłem, poczekałem az olej sie rozprowadzi, pokreciłem kierą, i opuściłem auto. Robiłem to sam bez żadnej pomocy, bez kanału, także należałem się trochę pod autem, i na dworze, więc przemokłem do suchej nitki-ale warto było panowie. Rewelka. Marzena jak się przejechała to nie wierzyła-warta była ta robota dla tej właśnie chwili kiedy Marzena pierwszy raz się przejechała  
W miejscu kręci sie leciutko, a jak sie jedzie to autko jest stabilne i kierownica wyczuwalnie sztywnieje-prowadzi sie lepiej niz wczesniej. A stara przekładnia, jak nią w rękach pokręciłem, to słyszałem tylko chrobotania, jakby cos o cos tarło i wogóle oleju nie było-stawiała duzy opór i brzydkie dŹwięki. W porównaniu do tej ze wspomaganiem to bardzo cięzko pracowała, no i od nowości miała luz.
Teraz szukam kiery maluch EL lub CC -nie potrzebuje juz tej ze stara"
Pewnie powiecie, że na żeraniu chodzą po 100zł i zajebiscie przepłaciłem-ale ja powiem: u nas nie ma żerania, a gdybym pojechał na żerań to samo by wyszło. Dość dobrze przekalkulowałem ten interes i z mojego punktu widzenia opłacało mi się ;)

Wspomaganie
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 06, 2004, 10:45:36 am »

XDX#1825

  • Gość
No to super.. moze jakis fotki bys wrzucil.. ciekaw jestem jak to z tymi nadlewami i pompa. bo mam nadlewy ale najchetniej bym silnika nie wyciagal..:)

Wspomaganie
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 13, 2004, 12:22:06 pm »

Wspomaganie
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 17, 2004, 20:32:17 pm »

XDX#1825

  • Gość
No i wrocilem .." z  montazu wspomy".. ale nadal jej nie mam :( a bylo tak:

... pojechalem do kumpla co ma garaz bardzo dobrze wyposazony, takze myslalem ze wszystko pojdzie jak po masle..ale.. nie bylo tak kolorowo. wzilem sie w pierwszej kolejnosci za wymiane kolka pasowego.. wzialem francuza..mlotek i odkrecam.. ale za cholere nie chcialo isc, wiec zaczalem organizowac klucz. Pozyczylem od wujka kumpla.. przymierzam ...no i nie chce podejsc..:/ wiec mysle sobie.. dobra..jak sie silnik wyjmie to odkrece.. i wzialem sie za wymiane przekladni... najpierw zdemontowalem stary walek.. odkrecilem kolo.. odkrecilem przekladnie.. zdjalem.. no i fajnie.. niezle poszlo.. bez wiekszych problemow.. Pora na silnik.. poodlaczalem wszystko... podepchnelismy (juz z kolega) samochod pod szyne w suficie... podlaczylismy sznury.. i dawaj go.. wyciagac..ciagniemy..cos tam idzie..ale wajcha od biegow przeszkadza..no to demontaz konsoli.. i zabawa z drazkiem..  :mrgreen: ale nie chcial wyskoczcy.. a ze bylo juz pozno.. i mialem juz troszke dosyc..no to szlifiera w lape.. i nie bylo sily.. nakroilem go wzdluz troszke.. i poszedl :) .. silniki w koncu wyjalem..odkrecilem kolko pasowe.. przymierzam nowe.. i .. o kurde... wkladam do konca a tam sie rusza... no to ladnie.. rowek na blokade na nowym kolku byl szerszy na koncu.. natomiast w starym kole bylo na calej dlugosci jednego rozmiaru.. byla juz godzina 3 rano wiec poszedlem sie przespac... i rano od 9 znow jazda.. ogladam znow te dwa moje kolka..po dluzszym mysleniu wyszlo na to ze trzeba jakos zwezyc rowek.. obspawalem.. wyszlifowalem.. no i git :D przykladam.. super.. pasuje :D to teraz pompa.. wierce dziry.. gwintyje.. przykrecam pompe.. wszystko jak po masle..tylko pasek ledwo wszedl.. chyba mi za maly sprzedali.. no ale nic.. jakos sie trzyma.. pozniej wzialem sie za przekladnie.. i ciecie sciany grodziowej :/  po jakis 2 godzinach w koncu "wychetalem" dzire jak stodole... ale wszystko weszlo.. dobra.. to teraz pora na wlozenie silnika.. i teraz uwaga.. silnik w moim polonezie wlozylem przy pomocy wyciagarki do silnikow i ... mojej zony  :mrgreen:  :mrgreen: pomagala mi dzielnie.. trzymala silnik za liny.. no i wogole bylem w ciezkim szoku ze tak to potraktowala.. :) silnik wsadzilsimy.. podlaczlyslismy.. no a ze bylo juz prawie rano a na 11 musialem byc w wawie to zlozylem tak zeby uruchomic silnik.. ( bez wspomy ) no i o godzinie 6 rano...razem z moja polowka.. wsiedlismy do na wpol rozebranego poloneza.. i do wawy...
I tak.. po dwoch dniach i dwoch nocach roboty.. nie zalozylem wspomy.. ale teraz to juz pryszcze w sumie to tylko podlaczyc  i poskladac reszte samochodu..

Wspomaganie
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 17, 2004, 21:10:00 pm »

Patryk#153

  • Gość
Zaraz zaraz, masz 96 i nie miałes zaślepionej przegrody? U mnie wystarczyło młotem i przecinakiem trochę popracować i guma wyskoczyła. No z tym wyciąganiem silnika, to ci współczuje, ja naszczęscie nie musiałem tego robic. a z tym kołem to tez nieŹle-uzywane było? W mojej nówce było ideał. A pasek u mnie jest wsadzany na siłe-tak jak łancuch np w rowerze bez przezutek i po wskoczeniu jest idealnie napiety(ja mam długość715)a we wspomie ZF był 800,a w JKC 780 z tego co pamiętam i tez tak na hama ponoc sie wkłada. Ale to wsumie czemu juz do konca nie poskładałes-przeciez zostało ci tylko podłączyc weze, zalac olejem i juz???
Piszesz ze pasek opornie wchodzi-mam nadzieje ze pompe odłączyłes na czas jazdy?

Wspomaganie
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 18, 2004, 11:22:51 am »

XDX#1825

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
Zaraz zaraz, masz 96 i nie miałes zaślepionej przegrody?
Tragedia tam byla.. cos tam bylo zaslepione.. ale to nawet diaxem ciezko szlo.. wiec mlotkiem tym bardziej by nie poszlo
Cytuj (zaznaczone)
a z tym kołem to tez nieŹle-uzywane było?
- bylo uzywane
Cytuj (zaznaczone)
Ale to wsumie czemu juz do konca nie poskładałes-przeciez zostało ci tylko podłączyc weze, zalac olejem i juz???
bo zgubilem gdzies w garazu srubke do przykrecenia przewodow do przekladni...ale sie znalazla jak juz wyjezdzalem i mi sie juz nie chcialo zakladac
Cytuj (zaznaczone)
Piszesz ze pasek opornie wchodzi-mam nadzieje ze pompe odłączyłes na czas jazdy?
 :oops: moze jej nic nie bedzie... zalalem troche oleju zeby cos tam bylo.. pozatym to chyba jest tak zrobiona ze jakies tam zabezpieczenie powinno byc na wypadek gdyby sie gdzies w trasie rozpieprzylo i olej wylecial...mam nadzieje...

Wspomaganie
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 18, 2004, 15:19:58 pm »

Patryk#153

  • Gość
o kurde! no to sie teraz módl. Z tego co wiem to ona nie moze na sucho pracować!!! olej wlałes, ale przecież ona go napewno zaraz przepompowała....Za nim zamontowałem to każdy kogo pytałem mnie ostrzegał żeby na sucho nie pracowała. A dużo tak przejechałeś?
Szkoda że odrazu nie dokończyłeś:(ja bym nie dał za wygraną, jakby mi tylko tyle zostało 8)
Poszło by bez problemu! Mówię Ci wziąłem przecinak średni młotek i zacząłem walic  w to od strony kabiny i długo oporu nie stawiało i pieknie całe wylazło-pogiete ale wylazło. niewiem czy 5 minut mi to zajęło. Na prawdę dziekowałem Bogu że miałem wiekszy otwór  i nie musiałem kontówki uzywać tak jak w starszych modelach. daj znac co i jak po ząłożeniu.

Wspomaganie
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 18, 2004, 17:45:07 pm »

XDX#1825

  • Gość
a powiedzcie do czego sluzy ta sprezyba przy krotkim walku i kierownicy.. ta co jest na okolo wielowypustu kierownicy ???

Wspomaganie
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 19, 2004, 15:29:15 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Tak z innej beczki. panowie jak się kręci kierownicą ze wspomaganiem jak pompa nie pracuje. w morawskim wyczytałem że tak samo jak zwykła przekładnia . jakoś mi jednak się nie chce wierzyć. Pytam bo wpadłem na pomysła coby zrobić elektryczne wspomaganie tylko nie wiem jak będzie jak pompa nie będzie działać.

Powiedzmy jak się jedzie jak psaek klinowy od wspomy strzeli. Miał ktoś tak kiedyś??
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Wspomaganie
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 19, 2004, 16:26:20 pm »

Patryk#153

  • Gość
Dokładnie, działa jak normalnie. W sumie teraz to jak wspome odłącze, to jest dla mnie baaaaardzooo ciezko, ale to poprostu przyzwyczajenie-łatwo sie do wygody przyzwyczaic.

Wspomaganie
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 19, 2004, 17:22:50 pm »

XDX#1825

  • Gość
oj latwo latwo :)  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen: ZROBILEM w koncu!! wypas.. micha mi sie cieszy zawsze jak skrecam... naprawde wspaniala rzecz taka wspoma
a co do krecenia bez pompy to jest identycznie... bo jezdzilem troche bez wspomy..
pompa sie nie zatarala mimo ze przejachalem ponad 50 km bez oleju :P fajnie to wszsytko teraz chodzi naprawde super  :roll:  :roll:  :mrgreen:  :roll:  :mrgreen:  :mrgreen:

Wspomaganie
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 19, 2004, 18:24:52 pm »

Patryk#153

  • Gość
No to spoko :roll:  niech moc będzie w oleju a nie rekach :lol:  :lol:
P.S-micha Ci się będzie jeszcze długo cieszyła....

Wspomaganie
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 20, 2004, 08:02:36 am »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
To może orzenię pompę od wpomy z silniczkiem od ABSu i zrobie wspomaganie elektryczne na parking :D.
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Wspomaganie
« Odpowiedź #37 dnia: Listopad 20, 2004, 10:45:41 am »

kowal

  • Gość
Przeca wystarczy samoodpalenie silnika i wspoma juz dziala :?

Wspomaganie
« Odpowiedź #38 dnia: Listopad 20, 2004, 10:48:18 am »

XDX#1825

  • Gość
oj wystatrczy wystarczy.. przekrecasz kluczyk i kiera sama sie kreci :) wypas  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :roll:  :roll:  :roll:  :roll:  :roll:  :mrgreen:  :mrgreen:

Wspomaganie
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 20, 2004, 11:12:28 am »

Woj-o#772

  • Gość
przekłądną wspomaganą bez ciśnienia oleju kręci sie tak samo jak zwykłą z dokładnością do tego że ma inne przełożenie (więc jest trochę ciężej - mniej obrotów kierą się robi)