Jeżeli test z czajnikiem wyjdzie pomyślnie, to myślę, że sam układ byłby bardzo prosty, cienka rurka miedziana na kolektor wydechowy, z niej wyjście na dolot, przed nią elektrozawór od gazu, żeby zamknąć dojście wody chwilę przed zgaszeniem silnika i całość podłączona do zbiorniczka umieszczonego na odpowiednim poziomie - będą naczynia połączone i rurka na kolektorze będzie się sama napełniać wodą w zależności od jej ubytku i tyle. Jeżeli zużycie wody będzie duże to jakiś dodatkowy zbiornik z pompką elektryczną który będzie napełniał zbiorniczek w komorze silnika i powrót z tego zbiorniczka. Myślę, że takie coś powinno działać.