Witam. Piszę może nie do końca we właściwym miejscu ale chciałem się podzielić moimi niezbyt przyjemnymi doświadczeniami ze sklepem internetowym
www.cardo-parts.pl 15 marca kupiłem pompę paliwa pod mojego rovera 1.8 (ESS291), dodam że rok temu mając jeszcze 1.4 pod maską reaktywowałem układ paliwowy( nowe: bak, pompa paliwa, filtr, przewód metalowy paliwa), jako że postanowiłem wsadzić wydajniejszą pompę(choć poprzednia radziła sobie całkiem nieźle) zakupiłem w cardo-parts wspomnianą wcześniej pompę. Zamontowałem ją dopiero po miesiącu od zakupu. Jakież było moje zdziwienie gdy po wsadzeniu jej do baku auto nawet nie chciało zapalić. Po wielu bezskutecznych próbach zacząłem dochodzenie. Pompa pracowała gdyż dało się to usłyszeć, przewód powrotny suchy, przewód zasilający suchy.....ponowny demontaż baku i okazało się że pompa nie przetłoczyła nawet grama benzyny. Wyglądało na ewidentną wadę fabryczną. Pompa objęta jest 12 miesięczną gwarancją więc odesłałem pompę do cardo-parts. Następnego dnia dostaje maila, który spowodował, że zagotowałem się ze złości. A brzmiał następująco:
Witam
Proszę o zapoznanie się z treścią załącznika, oraz proszę o
podjęcie
decyzji czym reklamowany towar ma zostać odesłany - pocztą (11 zł), czy
spedycją (19zł), podkreślam iż w przypadku nieuzasadnionej reklamacji
koszt przesyłki pokrywa reklamujący towar.
Mogę Panu zaproponować zakup nowej pompy w cenie 202,95 zł (czyli tak
jak ostatnio) wówczas otrzyma Pan rabat w postaci kosztu wysyłki i
darmową wysyłkę reklamowanego produktu.
Tak czy inaczej należy wypłukać zbiornik paliwa, aby kolejna pompa nie
podzieliła losu dwóch poprzednich pozdrawiam
no i treść załącznika
Dotyczy zgłoszenia reklamacyjnego, otrzymanego dnia 19.04.2011
Dostarczona do reklamacji pompa paliwa ESS291, o numerze seryjnym 011 11 1M2, produkcji WALBRO nie została uznana w ramach gwarancji. Dostarczony wraz z reklamowaną pompą
filtr wstępny zanieczyszczony w znacznym stopniu. Przy próbie uruchomienia pompy stwierdzam iż pomimo ruchu obrotowego wirnika, mechanizm zębatkowy się nie porusza.
Wykonano ekspertyzę, stwierdzam:
1. szczotki i komutator w idealnym stanie, z minimalnym przebiegiem,
2.
wnętrze pompy nosi liczne zanieczyszczenia w postaci luźnej korozji, która to jest widoczna w szczególności w dolnych częściach pompy, zaś zaciek korozji wyraźnie widoczny na stojanie silniczka,
3. zabierak wirnika ukręcony, luźno obraca się na wałku,
4. mechanizm zębatkowy zablokowany, po jego otwarciu stwierdzam obecność zanieczyszczenia barwy brunatnej (rdzawej) wciśniętego przez zębatkę mniejszą w zębatkę większą.
Wnioski:
Pompa pracowała przez stosunkowo krótki okres czasu, o czym świadczy minimalne zużycie szczotek i komutatora,
jednak zbiornik w którym się znajdowała zawierał liczne zanieczyszczenia w postaci luźnej korozji, która odłożyła się we wnętrzu filtra i pompy paliwa, co jest bezpośrednią przyczyną awarii pompy, gdyż na skutek dalszego przepływu paliwa nastąpiło oderwanie dużego kawałka zanieczyszczenia i zablokowanie mechanizmu zębatkowego
Nie są to warunki przewidziane do pracy dla pompy paliwa. Podczas montażu pompy nie zastosowano podstawowych zasad przy tego typu naprawach, łamiąc tym samym warunki gwarancji.
Wada jako taka nie jest zależna od producenta i reklamacji nie podlega
ODDAJEMY POMPĘ, W CELU ZWRÓCENIA JEJ WŁAŚCICIELOWI
Z poważaniem
Wojciech Kośko
Pogrubiłem fragmenty, które podnosiły mi ciśnienie do niebezpiecznej wartości. Dodam że filtr paliwa faktycznie był zabrudzony, ale były to zabrudzenia zewnetrzne pochodzące od moich rąk, które to ubrudzone były bitexem, którym pomalowany mam zbiornik. Jednak te zabrudzenia nie miały nic wspólnego z rdzą w zbiorniku (bo jej tam zwyczajnie nie ma). chwile po przeczytaniu bzdet które przysłano mi na maila zadzwoniłem do cardo-parts. Pierwsze 15 minut rozmawiałem z jakimś nie do końca rozgarniętym pracownikiem, w słowach nie przebierałem i wielokrotnie mówiłem, że skoro piszą mi takie głupoty o rdzy w zbiorniku, to pewnie wcale nie rozcięli pompy a cała ta wykonana ekspertyza to zwykły szablon, który rozsyłają klientom, kiedy oznajmił, że on nie może zmienić decyzji poprosiłem o rozmowę z właścicielem sklepu. Kolejne 15 minut równie burzliwej rozmowy z panem K. upewniło mnie, że pompa wcale nie została rozcięta, jednak ciągle nie chciano uznać mojej reklamacji. Stanowczo zatem zażądałem rzetelnego przeprowadzenia badania pompy, jednak rozmówca zapewniał mnie że zostało przeprowadzone rzetelnie.....krew mnie zalewała....sytuacja zaczęła się zmieniać kiedy oznajmiłem, że nie zostawie tak tej sprawy bo jestem w 100% pewny że przyczyną usterki pompy nie była rdza....wtedy to pan K. poprosił abym zadzwonił za 30 minut bo musi porozmawiać z pracownikami. Kiedy zadzwoniłem oznajmił, że rozcięli filtr paliwa i faktycznie jest on wewnątrz czysty i jest w stanie uwierzyć mi że mam czysty zbiornik.....reklamacja została uznana, pompa przysłana i jest już zamontowana w baku.