nie bedzie sie nikt krzywil. moi rodzice prowadza skup zlomu i kasacje samochodow wiec troche wiem:P. czesci z polda slabo sie sprzedaja a tapicerka i cale wnetrze to dla złomiarza tylko niepotrzebne smieci. wazna jest waga złomu czyli buda silnik i reszta. najlepiej jakbys wybebeszyl wnetrze i reszte zawiozl na zlom

wtedy dostaniesz kwit kasacyjny i moze troche zarobisz.
na resztki to juz krzywo patrza ale tez nie powinni robic problemow wazne zeby byly wszystkie tabliczki, blachy rejestr i dowod, kasacja to jakies 200-350 zł, jak dostaniesz tyle za to co Ci z polda zostanie to jestes na zero ,jesli nie musisz doplacic.
jest tez opcja "sprzedarzy" ale tego lepiej nie praktykowac:P
bierzesz jakiegos żula albo innego podobnego i spisujesz umowe na niego (oczywiscie odpalasz mu za to jakies 50 zl). on sie cieszy ze ma kase a ty ze masz problem z OC z głowy:). zostaje ci samochod i zero problemow

. ale powtarzam LEPIEJ TEGO NIE PRAKTYKOWAC!!