Pomyślałem, że przydałby się praktyczny wątek aby dzielić się w nim właśnie takimi zdarzeniami...
Np. w miniony weekend w sieci Tesco była wyprzedaż olei silnikowych w opakowaniach 4 i 5 l za 1/2 ceny. Czyli np 4 litry mineralnego lotosa za 33 zł.
Dzisiaj natomiast kupiłem w sklepie Leclerc we Wrocławiu półsyntetyczny Lotos 5 l za 53,00 zł. Cena wynika z błędu. Olej na półce jest podpisany jako mineralny 15W 40 i tak jest na paragonie. Jest też olej naprawdę mineralny w cenie chyba 64 zł.
Więc póki się nie jarną w sklepie to jeszcze ktoś z was może skorzysta drogie dziewczęta, chłopczęta i inni...